Idzie o stan wojenny wojenny,
któremu niemo, półgłosem, półprawdą, kłamstwem - przydaje się negatywne oceny.
Moje stanowisko jest inne:
STAN WOJENNY BYŁ UDANĄ PRÓBĄ RATOWANIA POLSKI PRZED ANARCHIĄ
(tak samo oceniali sprawę Amerykanie, bo wiedząc o przygotowaniach nie zrobili nic by mu zapobiec),
KTÓRA MOGŁA DOPROWADZIĆ DO OGROMNEGO ROZLEWU KRWI.
Nie był samoobroną władzy i komuny, bo komuny od dawna w Polsce nie było,
a władza była bardzo wątpliwym rarytasem.
STAN WOJENNY BYŁ ORGANIZACYJNYM MAJSTERSZTYKIEM.
Pałki i srogie wyroki miały za zadanie zastraszyć nieodpowiedzialnych szaleńców -
i spełniły swoją rolę: awanturniczą Solidarność wpędziły w letarg,
z którego mogłaby się nie obudzić gdyby ekipa Jaruzelskiego miała siłę i determinację
jaką mają przywódcze ekipy Chin.
Ekipa Jaruzelskiego, będąc zbyt słaba by reformować państwo, dopuściła do demokratycznych wyborów.
Moim pragnieniem, sądzę że tak myślących było więcej, było wprowadzenie do Sejmu liczącej się i znaczącej opozycji,
by mogłą nauczyć się ODPOWIEDZIALNOŚCI i RZĄDZENIA przez współrządzenie.
Wygrana opozycji, złamanie ustaleń okrągłego stołu było szkodliwe dla Polski.
Rząd Mazowieckiego był bezradny wobec ogromu zadań,
pozostałe rządy postsolidarusze były nieudolne zawsze, szalone przeważnie.
Przedostatnie rządy (PiS) były szalone i nieudolne, były karą boską za głupotę wyborców,
teraz mamy złe, ale najmniej złe z rządów postsolidaruszych - i nie widać dla nich sensownej alternatywy.
Wszystko PiSobodobne byłoby katastrofą, koalicja z kameleonem ludowym i tzw lewicą może być nadzieją na normalność.
O właściwe miejsce dla spraw
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
O właściwe miejsce dla spraw
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Solidarność to był ruch nadziei, stan wojenny wtłoczył go w szare koleiny i schemat my - oni. Okrągły stół to były negocjacje, a nie konsolidacja w celu realizacji spójnego programu. Dotąd trwa przepychanka - co my byśmy mogli zrobić, gdyby nie oni, epitety różnego kalibru: nieporadni, nawiedzeni - nawzajem upokarzające razy, których widzem jest wyoutowane, nieme społeczeństwo. Na szczęście budujące jest to, że udaje się coś wspólnie stworzyć... bez zadęcia, zwykłą pracą
Solidarność to był ruch kiełbasiany, ruch chciejstwa.
Naród chciał za peerelowską pracę zachodnioeuropejskiej płacy i wolnych sobót.
Przeczytaj 21 postulatów, przekonaj mnie o ich wielkości i mądrości!
Podziału na my i oni nie wprowadził stan wojenny, ten stan trwał i trwa.
Kiedyś król i szlachecki naród, teraz naród i władza, wszelka władza.
Zamiast liści mieli na drzewach wisieć komuniści już przed "wojną".
Tak się składa, że naród nie kocha władzy - oni!, władzy przeszkadza naród. Paranoja!
Okrągły stół - to sprowadzenie wojny domowej z ulicy za stół.
To rozejm, po którym strona zwycięska połamała wszelkie porozumienia,
nie umiejąc rządzić - potrafiła się tylko szarogęsić.
Szczyty nawiedzonego bezmózgiego szarogęsizmu - to okres rządów Olszewskiego i Kaczyńskich.
Buzkoidzi - cztery reformy w kupie - też KUPA!
Dla zdrowia społeczeństwa, dla bezpieczeństwa państwa - nie warto opakowywać gówna w złotko,
warto nazywać rzeczy po imieniu. Można to robić znacznie subtelniej niż robię to ja.
Szczęść Bozia subtelniaczkom którzy to potrafią.
Naród chciał za peerelowską pracę zachodnioeuropejskiej płacy i wolnych sobót.
Przeczytaj 21 postulatów, przekonaj mnie o ich wielkości i mądrości!
Podziału na my i oni nie wprowadził stan wojenny, ten stan trwał i trwa.
Kiedyś król i szlachecki naród, teraz naród i władza, wszelka władza.
Zamiast liści mieli na drzewach wisieć komuniści już przed "wojną".
Tak się składa, że naród nie kocha władzy - oni!, władzy przeszkadza naród. Paranoja!
Okrągły stół - to sprowadzenie wojny domowej z ulicy za stół.
To rozejm, po którym strona zwycięska połamała wszelkie porozumienia,
nie umiejąc rządzić - potrafiła się tylko szarogęsić.
Szczyty nawiedzonego bezmózgiego szarogęsizmu - to okres rządów Olszewskiego i Kaczyńskich.
Buzkoidzi - cztery reformy w kupie - też KUPA!
Dla zdrowia społeczeństwa, dla bezpieczeństwa państwa - nie warto opakowywać gówna w złotko,
warto nazywać rzeczy po imieniu. Można to robić znacznie subtelniej niż robię to ja.
Szczęść Bozia subtelniaczkom którzy to potrafią.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 7 guests