Polska -
to IDEA POLSKI w NASZYCH GŁOWACH i NASZYCH SERCACH.
Ile talentów, dobra, piękna i energii w nas, tyle go w Polsce, taka Polska.
Polska to MY: Polacy i Obywatele.
Polska godna szacunku, wielka Polska - TO POLSKA PRACY:
Tramwajarz, sprzedawca, nauczyciel-wychowawca, leśnik, artysta, sprzątacz,
piekarz, dekarz i aptekarz i policjant, ...
znający i wykonujący z miłością i zaangażowaniem swój fach.
Jakość naszej pracy-służby - to NASZA JAKOŚĆ:
tyle jesteśmy warci ile jest warta dla innych nasza praca.
Polska wielka i godna szacunku
TO POLSKA ŻYCZLIWOŚCI DLA BLIŹNIEGO:
sąsiada, przechodnia, dziecka, starca, urzędnika i petenta, profesora i studenta,
ucznia, nauczyciela, sprzedawcy, szefa i podwładnego, dla starszego, dla młodszego,
dla mądrzejszego, dla głupszego;
dla Polaka, Żyda, Ukraińca, Litwina, Rosjanina...
Kto nie potrafi szanować bliźniego - nie jest godzien szacunku.
Komu nie chce się pracować - nie jest godzien szacunku.
Polska wielka, godna szacunku, to
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Polska wielka, godna szacunku, to
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Nic wielkiego, nic odkrywczego - stara popularna książka dla pospolitego inteligenta:
Tadeusz Garczyński: Państwo na przełomie, wyd. Rój, rok 1937.
Gdyby ktoś ją (po)znał, zorientował się w prawach autorskich, warto by ją wydać.
A o komentarz, przedmowę lub posłowie, poprosić np. Bronisława Łagowskiego.
Książka jest wydana bardzo niestarannie, wymagałaby też aktualizacji pisowni.
Chciałbym ją czytać głośno we środy o 17, dostępna dla ambitniejszych licealistów, studentów i absolwentów i w miarę oczytanych dorosłych osób.
Podnieta do refleksji nad stanem-losem-funkcjami państwa, społeczeństwa, instytucji...
***
Przed Biblioteką Społeczną 4 stoły i kilkanaście kartonów z niepozornymi książkami za złotówkę-minimum. Co raz to wyciągam stąd perełkę, której nikt od kilku dni-tygodni-miesięcy nie dostrzegł: Wertyński, Waldorf ..., wczoraj Zbigniewa Florczaka "Autoportret z rubinem", wspomnienia i refleksje powstańca warszawskiego, przyzwoite, nie ogłupiające.
Tadeusz Garczyński: Państwo na przełomie, wyd. Rój, rok 1937.
Gdyby ktoś ją (po)znał, zorientował się w prawach autorskich, warto by ją wydać.
A o komentarz, przedmowę lub posłowie, poprosić np. Bronisława Łagowskiego.
Książka jest wydana bardzo niestarannie, wymagałaby też aktualizacji pisowni.
Chciałbym ją czytać głośno we środy o 17, dostępna dla ambitniejszych licealistów, studentów i absolwentów i w miarę oczytanych dorosłych osób.
Podnieta do refleksji nad stanem-losem-funkcjami państwa, społeczeństwa, instytucji...
***
Przed Biblioteką Społeczną 4 stoły i kilkanaście kartonów z niepozornymi książkami za złotówkę-minimum. Co raz to wyciągam stąd perełkę, której nikt od kilku dni-tygodni-miesięcy nie dostrzegł: Wertyński, Waldorf ..., wczoraj Zbigniewa Florczaka "Autoportret z rubinem", wspomnienia i refleksje powstańca warszawskiego, przyzwoite, nie ogłupiające.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 15 guests