Wolna wola, prawo, postulatorzy - i skrzecząca rzeczywistość.
Jest - JAK JEST - bo tak, widać, być musiało.
Gdyby nie musiało być jak jest - byłoby inaczej.
Czy lepiej? Może tak, może nie.
Powinno się, należałoby, należy - postuluje ten i ów postulator
i wie, że to co postuluje, to panaceum na wszellkie zło.
Inny postulator, z takim samym zapałem proponuje rzeczy
diametralnie różne.
BYWAJĄ OKOLICZNOŚCI, KIEDY DLA POSTULUJĄCYCH WAŻNA JEST SPRAWA.
WTEDY MOŻLIWY JEST KOMPROMIS.
W polskich realiach (zbiór narodowych cnót i niecnót oraz okoliczności zewnętrznych)
praktycznie zawsze ważniejszy jest własny interes materialny
lub aspiracje ku chwale wiekuistej postulującego.
W naszym Stowarzyszeniu
formy i jakość funkcjonowania zależą:
- od naszych zbiorowych zamiarów wynikających z naszych indywidualnych potrzeb,
- naszego potencjału twórczego i
- NASZEJ PRACY.
Działalność nasza ma się mieścić w obszarze nie zakazanym przez polskie prawo.
I tyle.
Reszta zależy od nas.
Grono nasze jest otwarte na nowych ludzi,
którzy wniosą nowe pomysły wraz ze SWOIM potencjałem twórczym.
Wspólnie można WIELE WIĘCEJ, wspólnota POTĘGUJE potencjał.
jan urbanik
Wolna wola, prawo, postulatorzy - i skrzecząca rzeczywistość
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Wolna wola, prawo, postulatorzy - i skrzecząca rzeczywistość
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 6 guests