Kościół, bezbożnicy i Polska
Misją Kościoła, jako wspólnoty wiernych, jest troska o dusze wyznawców.
Jako nie-wyznawca nie włączam się w ceremonie religijne i działania ściśle religijne,
nie uciekając od katolickiego kalendarza, który obowiązuje w Polsce.
Katolicy są równocześnie obywatelami, którzy troszczą się o swe ziemskie interesy i interesy szerszej wspólnoty, między innymi o PAŃSTWO.
Obywatele państwa mogą być ateuszami lub innowiercami, ale wobec prawa i państwa powinni być traktowani tak samo.
Kwestia religii powinna zostać sprawą prywatną każdego z nich.
Prawo do szacunku dla swych wartości winni mieć wszyscy obywatele, na tych samych zasadach.
Na tej zasadzie co K.k. wszyscy wyznawcy i nic-nie-wyznający – jeśli tacy są - mają prawo głosić swoje poglądy, bronić ich.
W niewyznaniowych szkołach i instytucjach winno być miejsce dla wszystkich, którzy działają w granicach prawa.
Bojkot naszej organizacji ze strony wierzących czy parafii (ze wzglądu na osobę bezbożnego szefa,
który nie wstydzi się swej bezbożności) wdaje mi się krótkowzrocznością.
W różnych miejscach na świecie Polacy-katolicy nie stanowią dominującej większości
i też powinni oni mieć prawo być sobą w granicach prawa.
Ten post jest wynikiem rozmowy, jaką przeprowadziłem w Bibliotece dziś skoro świt.
Wiele argumentów z tej rozmowy rozumiem, choć są i obce.
Kościół, bezbożnicy i Polska
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Kościół, bezbożnicy i Polska
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Re: Kościół, bezbożnicy i Polska
Mówią mi niektórzy:
Pokorne cielę dwie matki ssie.
I to ma być zachętą do skutecznego ssania i dojenia
bez poruszania tematów delikatnych lub niepopularnych.
Zachętą do obłudy i kłamstwa.
Pokorni Niemcy chcieli ssać, nie stać ich było na myślenie, na sprzeciw.
Konsekwencją było zawłaszczenie żydowskich dóbr, był Sachsenhausen, Oświęcim, Majdanek
a potem Drezno, Berlin...
Pokorne cielę dwie matki ssie.
I to ma być zachętą do skutecznego ssania i dojenia
bez poruszania tematów delikatnych lub niepopularnych.
Zachętą do obłudy i kłamstwa.
Pokorni Niemcy chcieli ssać, nie stać ich było na myślenie, na sprzeciw.
Konsekwencją było zawłaszczenie żydowskich dóbr, był Sachsenhausen, Oświęcim, Majdanek
a potem Drezno, Berlin...
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: Bing [Bot] and 1 guest