Są domy, z których wynosi się ZASADY, pewne kanony postępowania:
- ROBIĘ TAK, bo tak NALEŻY, tego nie robię, BO NIE WYPADA. Po prostu.
Są domy o tym samym statusie materialnym i - w jednych pracuje się dla NIEBA, w innych dla PIEKŁA.
KLIMATY, którymi nasiąka się w dzieciństwie są dziedziczne,
ale w obu typach klimatu pojawiają się mutanci, wyrodki.
Wpływy wychowawcze mogą w znaczącym stopniu skorygować pieczęć domu.
Działalność instytucji komunalnych i państwowych, system prawa,
winny sprzyjać ewolucji powszechnego klimatu ku PRZYZWOITOŚCI, ku NIEBU.
Jedyne realne i pewne NAMIASTKI NIEBA są tu, na ziemi, zbudowane siłami serc i rozumów.
Jedyne REALNE i PEWNE PIEKŁO fundujemy sobie sami tu, na ziemi.
Czas dzisiejszy - to CZYŚCIEC w okolicy piekła, ewoluujący ku...
KU CZEMU? Ku czemu zmierzamy?
Kultura społeczeństwa, kultura człowieka -
to nie wiedza encyklopedyczna o królach, krokodylach, karabinach, satelitach i życiu seksualnym karaluchów -
to wszystko zawierają encyklopedie, ogólnodostępne w dobie internetu;
Kultura społeczeństwa, kultura człowieka - to wiedza specyficzna -
o potrzebach człowieka, warunkach współżycia i współpracy.
WIEDZA, a do tego WOLA,
do tego CZYN - realizowanie zasad rozumnej i celowej przyzwoitości na co dzień.
Z niektórych domów, szczególnie w okresie postsolidaruszym,
który zamordował elementarną solidarność przy okazji likwidacji zasady "równych żołądków",
wynosi się zasadę walki o byt, walki, w której najważniejsze są kły i pazury.
Dobra pożądane a niedostępne traktuje się po wandalsku.
Często spotykam takie dzieci: wulgarne, nieprzyzwoite, nieszczęśliwe,
skazane na reprodukowanie nędzy i występku. I widzę zgorszonych tym sytych i dobrze wychowanych.
Bliżej mi często do tych wulgarnych, nieprzyzwoitych, niż do tych, którzy się ich zachowaniem gorszą.
CZYŚCIEC w okolicy piekła, ewoluujący ku...
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
CZYŚCIEC w okolicy piekła, ewoluujący ku...
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 4 guests