Duch wspólnoty czy pępek świata. I PATRIOTYZM
Śmiem się domyślać, że człowiek został stworzony przez konieczność współdziałania
i wymianę informacji gromadzonej w społecznej pamięci, z czasem spisanej
Współdziałanie najpierw odbywało się na poziomie hordy, potem może rodziny,
powoli – większych wspólnot, plemiennych czy polis,
potem było państwo z tyranem –namiestnikiem bóstwa lub bóstwem,
wreszcie , w wieku XIX powstały również państwa narodowe.
Jestem gorącym zwolennikiem państwa narodowego.
Nie zależy mi na tym, żeby świat cały na siłę podzielić na państwa narodowe,
bowiem różnymi torami biegną historie narodów i państw
i ten naturalny bieg dziejów należy przyjąć do wiadomości,
ale dla Polski dziś nie widzę nic lepszego niż państwo narodowe -
w miarę suwerenna wspólnota kultury, języka i historycznych doświadczeń
w obecnych granicach, z polskim Wrocławiem, litewskim Wilnem, ukraińskim Lwowem…
Nie żywię złudzeń, że na moje życzenie historia stanie na miejscu,
ale należy przyjąć do wiadomości wyrok historii w kwestii granic
i nie otwierać bez sensu puszki Pandory.
W aktualnych granicach, w społeczności praktycznie jednolitej narodowo
powinniśmy pokazać WRESZCIE, że POLAK w SOSIE WŁASNYM coś POTRAFI,
że urządzi swe państwo tak, że da się w nim żyć, że będzie się chciało w nim żyć.
Obecnie, Bóg wie na jakiej podstawie,
ośmielamy się pouczać Litwinów, Białorusinów, Ukraińców –
jak byśmy byli jakimś Sevres, z wzorcami demokracji, praworządności, gospodarności czy moralności.
Dlaczego z Polski ucieka kto może?
UCIEKA SIĘ OD POPIEPRZONEJ BYLEJAKOŚCI! NASZEJ – MOJEJ i TWOJEJ BYLEJAKOŚCI.
A teraz stosunek nasz do rodaków, do ojczyzny, o miłości do której trąbimy,
nasz PATRIOTYZM - jest funta kłaków nie wart!
To koncert pustych słów i gestów,teatr, który ma oszukać rodaków i resztę świata.
Nie ma w nas DUCHA WSPÓLNOTY - NASZEJ,
której domem, warsztatem pracy i twierdzą jest własne państwo.
Musi w tej sytuacji skarleć państwo, skarlejemy my.
Nasz patriotyzm jest słowem, gestem na pokaz, na poklask, na chwałę osobniczą
(Patrzcie, patrzcie, jaki ze mnie ogromny patriota! - demonstruje byle buc)
a nie PRACĄ rozumną pracą na rzecz wspólnoty, PAŃSTWA.
NA temat WSPÓLNOTY, poza ponarzekaniem na NICH = NIE-JA,
nie za bardzo jest z kim porozmawiać.
Dla DOBRA WSPÓLNOTY, tej bliskiej, lokalnej nawet, nie za bardzo jest z kim popracować.
BEZREFLEKSYJNA, AKCYJNA AKTYWNOŚĆ
na biurokratyczne hasło, w biurokratycznym tempie i rytmie
Przeraźliwie mało POLSKI w Polsce, GROBIE POBIELONYM za EUROŚRODKI.
Duch wspólnoty czy pępek świata. I PATRIOTYZM
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Duch wspólnoty czy pępek świata. I PATRIOTYZM
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 2 guests