człowiek, urząd i cnota
"W rządzie cywilnym wszystka Krajowego Uszczęśliwienia pomyślność od zdatności urzędników zawisła",
tak że "zdolność i praca ich" ważniejsza jest "niżeli zdatność nawet Monarchy samego.
Dwojakie kryteria stosować powinien monarcha przy doborze urzędników: "cnotę i zdatność".
"Ani ci, którzy by samę tylko cnotę [...]bez przyzwoitych talentów mieli, ani też ci, którzy obszerne wiadomości bez gruntownej posiadają cnoty",
nie mogą pełnić"jakiegokolwiek urzędu".[...] Urzędów (z wyjątkiem czysto honorowych) nie należy więc nadawać w nagrodę za zasługi,
chyba że tak się składa, że zasługa dotyczy tej samej dziedziny co i urząd.
Cytat z: Maciej Janowski -" Narodziny inteligencji 1750-1831" str. 67/68,
stanowiącej t.1 "Dziejów inteligencji polskiej do roku 1918" pod red. Jerzego Jedlickiego, IH PAN, Neriton - W-wa 2008.
Wszystkie trzy tomy są w moim planie czytelniczym na grudzień 2012 - styczeń 2013.
Do solidnego przejrzenia mam: R. Jadźwing -"Skąd i dokąd idziemy" - Inst. Wyd., Wilno 1939
i Stanisław Pełka-Peliński - "Na rogach współczesnej kultury" -Wyd. "Kultura Polska", Łódź 1946
człowiek, urząd i cnota
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
człowiek, urząd i cnota
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 22 guests