Lustratorzy
Lata trzydzieste XIX wieku – jedno z najgorętszych polskich serc
i jeden z najsprawniejszych polskich mózgów tego czasu oskarżony o zdradę:
zbrodnią był tzw. memoriał karmelicki, napisany przez 20-letniego studenta w więzieniu.
Nikt w wyniku memoriału nie ucierpiał, nikt się na Maurycego Mochnackiego nie skarżył –
cierpiała tylko polska zawistna małość, która nie mogła znieść wielkości,
Niszczono Maurycego Mochnackiego w imię „sprawiedliwości”.
Pod koniec XIX i w początek XX wieku wzeszła nowa gwiazda,
która przewodziła młodym socjalistom:
jako pierwsza zamachnęła się na niego endecja – zlustrowała płomiennego,
charyzmatycznego przeciwnika;
dzieła niszczenia wielkości dokonali socjalistyczni partyjniacy
w imię partyjniackich interesów i małej „sprawiedliwości”.
Jutrzejszy film (29.07 – po godz. 22:00) na Polonii opowie więcej
o sprawie Stanisława Brzozowskiego.
Wiele osobistości, w tym autorytetów moralnych
zostało oskarżonych o współpracę z PRL-owską bezpieką.
Ciekawe:
nie oskarżają ich POSZKODOWANI, a bezinteresowna MAŁOŚĆ lub zwycięska
a nienasycona PYCHA, znowu w imię „sprawiedliwości” lub „prawdy”.
A gdzieś tam w lamusach polskich serc drzemią, nie opatrzone cudzysłowami:
bezinteresowna prawda, sprawiedliwość, miłosierdzie, zdrowy rozsądek, patriotyzm, obywatelska troska...
Mam nadzieję, że obudzą się one, nim trąby zagrają pobudkę na Sąd Ostateczny
jan urbanik
miłościwie nam panujące MAŁOŚĆ i ZAWIŚĆ
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
miłościwie nam panujące MAŁOŚĆ i ZAWIŚĆ
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 6 guests