- Panie Janie – mówią - dobrze, że pan znalazł sobie na starość jakieś zajęcie,
lepsze to niż skapcanieć w kapciach.
Nieprawda, nie znalazłem sobie zajęcia na starość!
STAROŚĆ TO, w ogromnej mierze, CHARAKTER.
Jestem MŁODY i AKTYWNY FIZYCZNIE i INTELEKTUALNIE od lat szczeniackich
i nie odczułem do tej pory żadnej cezury wieku.
Niektóre potrzeby i możliwości zmieniały się płynnie, w sposób niezauważalny, bezbolesny.
Od lat szczeniackich robiłem rzeczy ciekawe i to, że dotychczas żyję, jest cudem.
Potem, kiedy byłem duży, starałem się robić rzeczy przyjemne, ciekawe i pożyteczne.
I bezpieczne.
Na emeryturze podjąłem się zadań najtrudniejszych, przerastających - jak się okazało - moje siły.
"Firma", znnczy Stowarzyszenie nadal nie jest gotowa do mego odejścia,
znaczy do przejścia na fuchę „bibliotecznego dziadka”, który będzie miał czas zadbać o książki,
pooprawiać, poczytać więcej,
który będzie miał czas z dzieciakami rozmawiać, a nie tylko wrzeszczeć na nich.
Liczyłem, że znajdę partnerów, apostołów lepszego ludzkiego świata,
że będę tylko jednym z nich. Znalazłem takich - ale NADAL ZA MAŁO NAS.
Społecznik - to od zawsze gatunek bardzo rzadki.
W „tamtych” czasach też tak było.
Dwa lata temu po raz pierwszy głośno przestałem chcieć być prezesem Stowarzyszenia.
By to się teraz mogło stać,
potrzebnych jest jeszcze parę rozgarniętych i uspołecznionych osób,
które rozbiorą pomiędzy siebie moje obowiązki.
lepsze to niż skapcanieć w kapciach
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
lepsze to niż skapcanieć w kapciach
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest