Co z tą Polską? Na kogo możemy liczyć, by ją sobie godnie urządzić?
- Na matkę Boską Częstochowską!
Niewątpliwie tak, ale czy Ona większe chody w sferach niebiańskich od Kazańskoj Bogomatierii, od Matki Boskiej z Gwadelupy?"
Pan Bogdan Gorczyca stwierdził, że MB ma stały meldunek w Częstochowie,
a w Gwadelupie i Kazaniu tyko bywa. Ja mu jednakoż nie wierzę,
bo on jest książkopisarz, a pisarze zmyślają niemiłosiernie.
A może możemy liczyć na RZĄD RZECZYPOSPOLITEJ?
Chyba nie, bo w naszych katolicko-polskich serduszkach rodzi się zawiść
I NIE POTRAFIMY USZANOWAĆ ŻADNEGO RZĄDU, choć jest w zasadzie z naszego wyboru.
Okazuje się, że każda postać ze świecznika, MINISTER czy BISKUP, to
krypto-żyd, krypto-mason lub miał dziadka nie tam gdzie powinno się mieć dziadków.
Żadnej odgórnie sterowanej moralnej odnowie nie daję szans.
Miewamy czasem idoli, jak JP II, ale nie wywarł on żadnego pozytywnego wpływu katolicki lud.
Judzący przeciw rządowi ksiądz Rydzyk, jak każdy judzący i wichrzyciel, znajdzie w Polsce poklask.
Ale rydzykizm i radiomaryizm z przyzwoitością i rozumem ma bardzo mało wspólnego.
2.
Co, uważasz, jest ważniejsze: być Polakiem czy CZŁOWIEKIEM?
Dotyczy przypadku, gdybyś musiał(a) wybierać
Skończyłem dziś lekturę listów i fragmentów dziennika hitlerowskiego oficera, Wilma Hosenfelda,
tego który spotkał w ruinach Warszawy Władysława Szpilmana, Żyda, polskiego muzyka i pomógł mu.
Do końca, do pójścia w radziecką niewolę, starając się być przyzwoitym człowiekiem,
był sprawnym elementem hitlerowskiego mechanizmu zbrodni.
Był bardziej dobrym Niemcem niż przyzwoitym człowiekiem.
W mojej hierarchii ważności na pierwszym miejscu jest CZŁOWIECZEŃSTWO,
potem dopiero polactwo, papuastwo czy chiństwo.
A może możemy liczyć na RZĄD - i inne
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
A może możemy liczyć na RZĄD - i inne
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests