jan wrote:PRL jet ukazywany młodemu pokoleniu jako antypaństwo, o którym godzi się mówić
tylko z pogardą, w najlepszym przypadku z ironią i poczuciem wyższości.
Tymczasem PRL - było to nasze państwo, jedyne, morderczym wysiłkiem narodu wydobyte z ruin.
W PRL zrobiliśmy tyle, ile potrafiliśmy zrobić w tamtych zimnowojennych okolicznościach.
PRL wykształcił swoich grabarzy, wykształcił swoich prześmiewców i szyderców - wszystko to - made in PRL.
Hmm? Naprawdę kartki na żywność i dwudniowe kolejki po ocet były takie super? Dodatkowo owoce i kakao raz w roku. Co jakiś czas drobna masakra, żeby nauczyć naród pokory. Zero wyjazdów, chyba, że do ZSSR, godzina policyjna, byle jakie auto i mieszkanie a to i tak po znajomości. Rzeczywiście to były czasy! Nie wspomnę o tetrowych pieluszkach, które trzeba było prać (nie to co dzisiaj) i które były rzadko dostępne (dla mnie przesyłała rodzina z USA). Moi rodzice większość życia przeżyli w PRL i nie wspominają zbyt dobrze tego okresu, chociaż rozumieją tych, którzy mają odmienne zdanie. No bo przecież wtedy było się zdrowym, młodym, przystojnym, po raz pierwszy zakochanym to jak tu nie wspominać dobrze swojej młodości