Świetlaną przyszłość zapowiadał komunizm, co uszczęśliwiło narody Rosji, Chin, Kambodży.
Teraz nie mówi się o totalitaryzmach, a o zrównoważonym rozwoju, różnej zieleninie -
a wszystko to ma głowę w chmurach, buja w obłokach.
Na świecie nie stało się nic i nic nie ma szans się stać, co by zjadaczy chleba i ludziny w aniołów przemieniło.
Być przyzwoitym, przyjaznym dla bliźniego, wybierać mniejsze zło -
to dać może o wiele mniej zła, a więcej dobra na tym ziemskim padole, niż...
Majaczenie bezmózgich pięknoduchów może dać - w najlepszym przypadku - ROZCZAROWANIE.
- Jest tylu mądrych ludzi w Polsce!
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Re: - Jest tylu mądrych ludzi w Polsce!
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Re: - Jest tylu mądrych ludzi w Polsce!
Nic dodać, nic ująć.
Nie warto łapać się na lep łatwych słów, zwłaszcza tych najgłośniej wykrzyczanych.
Nie warto łapać się na lep łatwych słów, zwłaszcza tych najgłośniej wykrzyczanych.
Re: - Jest tylu mądrych ludzi w Polsce!
Felieton prof. Bronisława Łagowskiego pt. „Czyny, słowa i myśli” z nr 27/2014 "Przeglądu" opisuje nasze stosunek do supermocarstw i nie tylko, wart (jak zwykle) przeczytania.
Zacytuję z niego krótki fragment:
„Oligarchia upadającej Rzeczpospolitej dzieliła się na dwa stronnictwa: jedno za sojusznika obrało sobie Prusy, drugie Rosję. Tylko satyryczni poeci nie stracili głowy i pisali o sojuszu glinianego garnka z żelaznym saganem”.
Prosta recepta na samodzielność: nie zatrudniać satyryków
Zacytuję z niego krótki fragment:
„Oligarchia upadającej Rzeczpospolitej dzieliła się na dwa stronnictwa: jedno za sojusznika obrało sobie Prusy, drugie Rosję. Tylko satyryczni poeci nie stracili głowy i pisali o sojuszu glinianego garnka z żelaznym saganem”.
Prosta recepta na samodzielność: nie zatrudniać satyryków

Re: - Jest tylu mądrych ludzi w Polsce!
Witam. Z dużym zainteresowaniem czytałem Wasze wpisy.
Zastanawiam się, jak to jest z tą mądrością, czyżby można było zliczyć mądrych?
Kto jest mądry? Ten co czyta ze zrozumieniem czy ten, co zna encyklopedię czy Pana Tadeusza na pamięć?
Może ten, co potrafi nam zrobić wodę z mózgu?
Myślę, że nie licząc ludzi ze zmianami chorobowymi , niczym się nie różnimy od innych w Europie.
Zgadzam się z Dorotą, w Polsce ludzi mądrych nie brakuje. Potrzebujemy czasu, najlepiej naprawianie świata zacząć od samego siebie.
Kulturę stosujmy we wszystkim co robimy. Od nurka, do Prezydenta. Zwracajmy uwagę na patologię, nie przechodźmy obojętnie, kiedy ją widzimy. Pozdrawiam.
Zastanawiam się, jak to jest z tą mądrością, czyżby można było zliczyć mądrych?
Kto jest mądry? Ten co czyta ze zrozumieniem czy ten, co zna encyklopedię czy Pana Tadeusza na pamięć?
Może ten, co potrafi nam zrobić wodę z mózgu?
Myślę, że nie licząc ludzi ze zmianami chorobowymi , niczym się nie różnimy od innych w Europie.
Zgadzam się z Dorotą, w Polsce ludzi mądrych nie brakuje. Potrzebujemy czasu, najlepiej naprawianie świata zacząć od samego siebie.
Kulturę stosujmy we wszystkim co robimy. Od nurka, do Prezydenta. Zwracajmy uwagę na patologię, nie przechodźmy obojętnie, kiedy ją widzimy. Pozdrawiam.
Re: - Jest tylu mądrych ludzi w Polsce!
//Witam. Z dużym zainteresowaniem czytałem Wasze wpisy.
Zastanawiam się, jak to jest z tą mądrością, czyżby można było zliczyć mądrych?
Kto jest mądry? Ten co czyta ze zrozumieniem czy ten, co zna encyklopedię czy Pana Tadeusza na pamięć?
Może ten, co potrafi nam zrobić wodę z mózgu?
Myślę, że nie licząc ludzi ze zmianami chorobowymi , niczym się nie różnimy od innych w Europie.
Zgadzam się z Dorotą, w Polsce ludzi mądrych nie brakuje. Potrzebujemy czasu, najlepiej naprawianie świata zacząć od samego siebie.
Kulturę stosujmy we wszystkim co robimy. Od nurka, do Prezydenta. Zwracajmy uwagę na patologię, nie przechodźmy obojętnie, kiedy ją widzimy. // - napisał Marek
Nie ma granic między mądrością i głupotą, przejście pomiędzy tymi stanami są płynne,
poza tym - dziś dokonujemy mądrych wyborów, jutro głupich, w zależności od pogody, stanu ducha...
Czasem mamy tak mało danych do podjęcia decyzji, że zdajemy się na ślepy traf - i trudno wtedy mówić i mądrości/głupstwie,
a jedynie o tym, że mieliśmy/nie mieliśmy farta.
Mądrości nie da się jednoznacznie skojarzyć z wiedzą ani z pamięcią, jest to raczej zdolność dokonywania optymalnych wyborów.
Mądrzy ludzie dokonują optymalnych wyborów, w swoim interesie egoiści, w powszechnym interesie - altruiści,
ale i tu czyste typy nie istnieją, przejście pomiędzy nimi jest płynne.
Jest taka ludowa mądrość: "jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz", ale to też nie zawsze jest prawdą,
bo w najwwygodniejszym łożu mogą nas dręczyć koszmarne sny.
Na tle kilku narodów Europy wychodzimy jednak na przygłupów
bo nie potrafimy zadbać o swoje państwo, nie chce nam się "pościelić".
Przypadłość ta jest dość powszechna, dotyczy prezydenta, nurka, listonosza, klawisza w kryminale, księdza proboszcza...
a wynika ze stanu ducha przeciętnej społecznej, dla której "koszula bliższa ciału" i "jakoś to będzie".
Zastanawiam się, jak to jest z tą mądrością, czyżby można było zliczyć mądrych?
Kto jest mądry? Ten co czyta ze zrozumieniem czy ten, co zna encyklopedię czy Pana Tadeusza na pamięć?
Może ten, co potrafi nam zrobić wodę z mózgu?
Myślę, że nie licząc ludzi ze zmianami chorobowymi , niczym się nie różnimy od innych w Europie.
Zgadzam się z Dorotą, w Polsce ludzi mądrych nie brakuje. Potrzebujemy czasu, najlepiej naprawianie świata zacząć od samego siebie.
Kulturę stosujmy we wszystkim co robimy. Od nurka, do Prezydenta. Zwracajmy uwagę na patologię, nie przechodźmy obojętnie, kiedy ją widzimy. // - napisał Marek
Nie ma granic między mądrością i głupotą, przejście pomiędzy tymi stanami są płynne,
poza tym - dziś dokonujemy mądrych wyborów, jutro głupich, w zależności od pogody, stanu ducha...
Czasem mamy tak mało danych do podjęcia decyzji, że zdajemy się na ślepy traf - i trudno wtedy mówić i mądrości/głupstwie,
a jedynie o tym, że mieliśmy/nie mieliśmy farta.
Mądrości nie da się jednoznacznie skojarzyć z wiedzą ani z pamięcią, jest to raczej zdolność dokonywania optymalnych wyborów.
Mądrzy ludzie dokonują optymalnych wyborów, w swoim interesie egoiści, w powszechnym interesie - altruiści,
ale i tu czyste typy nie istnieją, przejście pomiędzy nimi jest płynne.
Jest taka ludowa mądrość: "jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz", ale to też nie zawsze jest prawdą,
bo w najwwygodniejszym łożu mogą nas dręczyć koszmarne sny.
Na tle kilku narodów Europy wychodzimy jednak na przygłupów
bo nie potrafimy zadbać o swoje państwo, nie chce nam się "pościelić".
Przypadłość ta jest dość powszechna, dotyczy prezydenta, nurka, listonosza, klawisza w kryminale, księdza proboszcza...
a wynika ze stanu ducha przeciętnej społecznej, dla której "koszula bliższa ciału" i "jakoś to będzie".
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests