Page 1 of 1

Dobrobyt; wartościowy pieniądz

Posted: Thu Mar 26, 2009 4:52 am
by jan
Dobrobyt spekulantów, oszustów i złodziei bierze się z operacji finansowych.

Dobrobyt narodów powstaje z pracy – PRACY NASZYCH MÓZGÓW, PRACY RĄK:
sprzątacza, informatyka, tramwajarza, inżyniera, profesora, artysty, nauczyciela, wynalazcy, rolnika, stoczniowca, bankowca...

WARTOŚCIOWY PIENIĄDZ jest ekwiwalentem pracy.

jan urbanik

Re: Dobrobyt; wartościowy pieniądz

Posted: Thu Mar 26, 2009 9:53 pm
by Observer
jan wrote:Dobrobyt spekulantów, oszustów i złodziei bierze się z operacji finansowych.

Dobrobyt narodów powstaje z pracy – PRACY NASZYCH MÓZGÓW, PRACY RĄK:
sprzątacza, informatyka, tramwajarza, inżyniera, profesora, artysty, nauczyciela, wynalazcy, rolnika, stoczniowca, bankowca...

WARTOŚCIOWY PIENIĄDZ jest ekwiwalentem pracy.

jan urbanik


Janie. Zapomniales o globalizacji....

1. W kilku dni Kraj wygladajacy kwitnaca oaza Narod ktorego ostro pracowal latami zostaje zebrakiem...

2. Kraj (Kraje) ktory/e budowal/ly piramide/y finansowe nadal stoi/ja a ICH problemy sie rozlewa po Swiecie (walsnie wyspa) ...

SWIAT SIE ZMIENIA (to jest tak samo jak z tymi wybranymi przez Boga jedynie slusznymi Panstwami-Narodami :) )...

Posted: Fri Mar 27, 2009 3:43 am
by jan
//Janie. Zapomniales o globalizacji.... //

Właśnie cały czas o tym piszę -
wołam o ELITY, które myślą kategoriami państwa, a nie ulegają owczym pędom,
o mocny, profesjonalny rząd w demokratycznym państwie.

Chwalę Putina, który podniósł Rosję z kolan
i ograniczył grabież dorobku ludzkiego w ZSRR - i jako Polak z niepokojem patrzę na bieg wypadków.
[Rozumiem Jelcyna, który był tylko człowiekiem (radzieckim), a nie bogiem.]

Ujeżdżam po naszych pazernych a ograniczonych neoliberalnych chłopcach i dziewczynkach,
którzy wyzbyli się praw do dorobku pokolenia moich rodziców i moich.

Z globalizacją musimy się pogodzić, musimy nauczyć się z nią żyć - i to żyć godnie -
albo będziemy trwali jako rynek zbytu, dostawca mięska armatniego i taniej siły roboczej dla świata.
Pamiętam też o drenażu mózgów - kiedy naród (państwo) traci najlepszych.

Europejskie dotacje demoralizują Polaków tak,
jak amerykańskie złoto demoralizowało hiszpańskich konkwistadorów.
Wytworzyła się pasożytnicza warstwa konsumująca fundusze,
która nie wiem z czego będzie żyć, kiedy strumień funduszy wyschnie.
("Po nas choćby potop"!?)

Obywatelskie inicjatywy tylko wtedy są dostrzegane,
kiedy bezduszni urzędnicy mają w tym interes - mam tu bogate doświadczenie Don Kiszota;
bezrobotnych analfabetów i nieudaczników urzędnicy uczą "profesjonalnego" pisania CV!

jan urbanik