Pani Jolanta Kwaśniewska
Posted: Sat May 23, 2009 6:23 am
Kiedy za rządów prezydenta Kwaśniewskiego
zaczęły chodzić słuchy, jakoby pani Jolanta miała iść w prezydenty, traktowałem to jako kiepski żart.
Wiedziałem (wydawało mi się), że są lepsi kandydaci.
Stanęło na tym, że trzeba było wybierać pomiędzy Lechem II a Donaldem I.
Większość wybrała tego, co nie miał dziadka w Wehrmachcie, wybrała większe zło.
I mamy wstyd i partyjniackie, nie liczące się z interesem Polski, sabotowanie poczynań rządu.
Bogu dzięki części wyborców rządy Kaczyńskich przywróciły zdrowy rozsądek i PiSięta poszły na aut.
Brużdżą z autu, posługując się bratem Prezesa. To znacznie mniej szkodliwe niż ze sterówki psucie Polski z państwowej nawy.
Donald Tusk pod brzemieniem władzy staje się coraz lepszym politykiem, dorasta też większość jego ekipy.
(Żal profesora Ćwiąkalskiego, którego Premier tak idiotycznie stracił.
Jestem pewien że Profesor jest ponad urazy i nadal wspiera swą wiedzą i doświadczeniem rząd.)
Zachowam dla Donalda Tuska szacunek, jeśli zrezygnuje z walki o fotel prezydenta, a poprowadzi rząd.
Z mojej strony patrząc - pani Jolanta Kwaśniewska przerasta Donalda Tuska (nie mówiąc o Lechu II)
obyciem w świecie wielkiej polityki, kulturą, taktem i osobą prywatnego doradcy - najlepszego prezydenta III Rzeczypospolitej.
Jolanta Kwaśniewska - wielka polska dama - może godnie reprezentować jako PREZYDENT-KA majestat Rzeczypospolitej.
Donald Tusk w roli premiera nie najgorzej dba o to, by Rzeczpospolitej dostarczyć atrybutów majestatu - i niech o to dba do końca kadencji.
Na myśl o możliwości powrotu rządów pisowkich cierpnie mi skóra.
Nawiedzonemu i szalonemu partyjniactwu - STOP!
jan urbanik
zaczęły chodzić słuchy, jakoby pani Jolanta miała iść w prezydenty, traktowałem to jako kiepski żart.
Wiedziałem (wydawało mi się), że są lepsi kandydaci.
Stanęło na tym, że trzeba było wybierać pomiędzy Lechem II a Donaldem I.
Większość wybrała tego, co nie miał dziadka w Wehrmachcie, wybrała większe zło.
I mamy wstyd i partyjniackie, nie liczące się z interesem Polski, sabotowanie poczynań rządu.
Bogu dzięki części wyborców rządy Kaczyńskich przywróciły zdrowy rozsądek i PiSięta poszły na aut.
Brużdżą z autu, posługując się bratem Prezesa. To znacznie mniej szkodliwe niż ze sterówki psucie Polski z państwowej nawy.
Donald Tusk pod brzemieniem władzy staje się coraz lepszym politykiem, dorasta też większość jego ekipy.
(Żal profesora Ćwiąkalskiego, którego Premier tak idiotycznie stracił.
Jestem pewien że Profesor jest ponad urazy i nadal wspiera swą wiedzą i doświadczeniem rząd.)
Zachowam dla Donalda Tuska szacunek, jeśli zrezygnuje z walki o fotel prezydenta, a poprowadzi rząd.
Z mojej strony patrząc - pani Jolanta Kwaśniewska przerasta Donalda Tuska (nie mówiąc o Lechu II)
obyciem w świecie wielkiej polityki, kulturą, taktem i osobą prywatnego doradcy - najlepszego prezydenta III Rzeczypospolitej.
Jolanta Kwaśniewska - wielka polska dama - może godnie reprezentować jako PREZYDENT-KA majestat Rzeczypospolitej.
Donald Tusk w roli premiera nie najgorzej dba o to, by Rzeczpospolitej dostarczyć atrybutów majestatu - i niech o to dba do końca kadencji.
Na myśl o możliwości powrotu rządów pisowkich cierpnie mi skóra.
Nawiedzonemu i szalonemu partyjniactwu - STOP!
jan urbanik