Prezydent

[jan]

Prezydent Lech Kaczyński jest - moim zdaniem - złym snem Rzeczypospolitej.

Boje Prezydent - Premier przypominają mi walkę kogucików (lub kaczorków).
Nie chcę też prezydenta Tuska - zda u mnie egzamin z powagi, jeśli godnie skończy swoje premierostwo z końcem kadencji.

Trzeci i czwarty

Olechowski jest kandydatem z tej trójki najlepszym,
z czwórki zaś - najlepszym jest krakus JACEK MAJCHROWSKI,
którego Kraków (miasto nawiedzonych i nadętych: Rokity, Ziobry, Mularczyka)
miało za wojewodę, a ma za prezydenta.

jan urbanik

[jan]

Wyrazy szacunku, Panie Premierze!

jan urbanik

[jan]

Dziennikarzęta, polityczęta i inne kurduplęta
traktują politykę jako swobodną grę kurdupląt o dostęp do korytka.

Nie wyobrażam sobie polityki bez gier,
ale
w NORMALNYM, CYWILIZOWANYM PAŃSTWIE jest to głównie gra o państwo.
Tusk gra o państwo - i jest wyuczalny, o państwo gra Schetyna, Palikot...

Pisowska wizja państwa jest chora, gra Kaczyńskich o państwo jest szkodliwa dla państwa.

Polityka to sztuka ugrywania tego, co jest do ugrania w aktualnych realiach.
Nadymanie się, udawanie lidera Europy Centralnej, zbawcy Gruzji i Ukrainy budzi politowanie.

Mierzenie sił na zamiary, czyli nieliczenie się z układem sił, prowadzi na manowce,
nie tylko głupców, ale i całą resztę - naród i państwo.

jan urbanik

PS
Oglądałem program pisówki Jakubiak z młodym platformersem Jarosem,
Jakubiak zupełnie wyzbyta kaczyzmu rozmawiała z inteligentnym Jarosem bardzo rzeczowo.
Mowa była o wrocławskim stadionie.
Ta kobieta w normalnym otoczeniu może z siebie wiele dać, Jaros też się dobrze zapowiada.