Page 1 of 1
"Obywatel" z podtytułem
Posted: Mon Oct 26, 2009 7:58 am
by jan
Jest takie czasopismo:
"OBYWATEL. Dla dobra wspólnego"
Mamy kilkanaście numerów archiwalnych, prenumerujemy bieżące.
Do najnowszego numeru 3(47)/2009 dołączono publikację
Olafa Swolkienia - "Polityka transportowa".
Autor jest zwolennikiem racjonalizacji transportu, przeciwnikiem autostradowego szaleństwa,
propagatorem transportu publicznego w miastach i wykorzystania kolei.
Zainteresowanych zapraszamy do naszej czytelni.
Autoprezentacja redakcji Obywatela tu:
http://www.obywatel.org.pl/index.php?na ... le&artid=1
jan urbanik
Posted: Mon Oct 26, 2009 10:10 pm
by Fordor
Czy jest tam również wzmianka o transporcie śródlądowym?
Przy najbliższej okazji zapoznam się z treścią artykułu, ale przedtem przytoczę wypowiedź Jerzego Wcisły (dyrektora elbląskiego Biura Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie):
W Niemczech, we Francji czy Holandii 20-40 proc. ładunków przewozi się drogami wodnymi, w Polsce 0,6 proc.
Posted: Mon Nov 23, 2009 8:53 pm
by Fordor
Polityka transportowa Olafa Swolkienia to nietypowe, rzeczowe spojrzenie na komunikację. Zalewani tytułami i artykułami prasowymi alarmującymi o potrzebie budowy autostrad i zwiększaniu liczby dróg nie przychodzi nam do głowy, że ta "oczywistość" wymaga dyskusji. O. Swolkień przytacza sporo argumentów przemawiających za tym, aby popularyzować i upowszechniać komunikacją zbiorową oraz kolejnictwo (dodaję, że również żeglugę śródlądową, którą autor pomija), poruszanie się rowerami i per pedes. Do nich należą m.in.:
- „Kłopoty zwykłych ludzi, którzy cierpią z powodu chorób, hałasu, spalin, zniszczenia krajobrazu, zabudowy placu zabaw, zmniejszenia wartości nieruchomości, konieczności przeprowadzki – czy jak mieszkańcy Góry św. Anny – muszą nakładać drogi, żeby dostać się na własne pole”.
- „W ciągu ostatnich 15 lat na terenie Polski zarejestrowano ponad 820 tysięcy wypadków drogowych, w których ponad 1,0 milion osób było rannych i prawie 100 tysięcy zginęło. Koszty tych zdarzeń wyniosły ponad 300 mld złotych”.
- Rozpełzanie się miast.
- Brak wskaźnika określającego liczbę dróg, samochodów, która zaspakajałaby potrzeby w tej dziedzinie.
- A widok stojących w korku kierowców jest zaprzeczeniem mobilności, którą mają zapewniać 4 kółka.
Zachęcam do lektury!