Budapesztańskie mosty i nasze kamienie na szaniec
To znowu z Marai'a.
Niemcy przed nadejściem Moskali zaminowali wszystkie budapesztańskie mosty.
Ktoś tam postanowił nie dopuścić do ich wysadzenia.
Zebrał dwustu dezerterów z armii węgierskiej, z tego wybrał dziesięciu,
którzy mieli nożycami poprzecinać kable.
Na placu zbiórki NIE POJAWIŁ SIĘ NIKT.
Samotny organizator akcji torbę z nożycami do cięcia kabli wrzucił do Dunaju.
Budapeszt stracił mosty.
Polacy wywołali bezsensowne powstanie (wiele bezsensownych powstań).
Owocem ich były ogromne straty i REGRES POLSKOŚCI na Wschodzie.
Na zbiórki stawiało się wiele "kamieni na szaniec". Ginęli bezsensownie.
Traciliśmy polskość, mosty, stolicę i LUDZI. w tym wielu dobrych i najlepszych.
Nadal hodujemy szkodliwe mity, potrząsamy szabelką, pouczamy, a świat...
świat się śmieje. Świat się z nas śmieje z politowaniem. Przeważnie po cichu.
Polska kształci wielu, kształci bezmyśnie - i coraz bardziej bezmyślnieje.
Czemuś biedny? Bo głupi. Czemu głupi - bo leniwy, bo głupi po prostu.
Im dalej w czas, tym bardziej traci na wadze argument Katynia i mordów na inteligentach.
Właściwie to od wielu lat ten argument jest rąbkiem spódnicy kiepskiej tanecznicy.
jan urbanik
Budapesztańskie mosty i nasze kamienie na szaniec
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 16 guests