głupie, barbarzyńskie wojny...
Posted: Sat Nov 07, 2009 11:54 am
Głupie, barbarzyńskie wojny...
(czy są inne?)
Wygrać sie ich nie da, wycofać sie z nich nie honor...
Jakie są pozytywne skutki tych wojen? Irackiej dla przykładu.
Opanowanie ropy przez...
Jaki my, Polacy mieliśmy w tym interes?
Wietnam - świadectwo amerykańskiej hańby i barbarzyństwa.
Irak, świadectwo jankeskiej pychy i barbarzyństwa,
Jankesi zniszczyli lub rozkradli jedną z kolebek ludzkiej cywilizacji,
do tego NASZEJ cywilizacji! Próchniejącą dyktaturę zamienili na anarchię.
A Afganistan? Zaplątali się Jankesi, wplątując też nas - UE i NATO,
w niemożliwy do rozplątania gordyjski węzeł.
Amerykański major zapłacił za buszowskie głupstwa szaleństwem i zbrodnią.
Kilkunastu ludzi, zamiast w dalekim Afganistanie, zamiast po wielu trudach,
zginęło sobie bez wysiłku w ojczyźnie wolności.
Przedstawiciele naszej polskiej armii ćwiczą się w Afganistanie w mordowaniu ludności tubylczej,
arena wojny afgańskiej niczym przecież nie przypomina ewentualnego polskiego teatru działań.
Wojska NATO powinny jak najwcześniej opuścić Afganistan i zostawić kraj Afgańczykom,
którzy po procesie, zapewne krwawym, dochodzenia do wewnętrznej równowagi, ustanowią ją u siebie.
I wtedy trzeba podać narodom Afganistanu pomocną dłoń.
Ale kto ma w tym interes? Kto zarobi na pokoju?
Amerykański kompleks militarny żyje z wojen. Zapewne ma się nie najgorzej.
jan urbanik
(czy są inne?)
Wygrać sie ich nie da, wycofać sie z nich nie honor...
Jakie są pozytywne skutki tych wojen? Irackiej dla przykładu.
Opanowanie ropy przez...
Jaki my, Polacy mieliśmy w tym interes?
Wietnam - świadectwo amerykańskiej hańby i barbarzyństwa.
Irak, świadectwo jankeskiej pychy i barbarzyństwa,
Jankesi zniszczyli lub rozkradli jedną z kolebek ludzkiej cywilizacji,
do tego NASZEJ cywilizacji! Próchniejącą dyktaturę zamienili na anarchię.
A Afganistan? Zaplątali się Jankesi, wplątując też nas - UE i NATO,
w niemożliwy do rozplątania gordyjski węzeł.
Amerykański major zapłacił za buszowskie głupstwa szaleństwem i zbrodnią.
Kilkunastu ludzi, zamiast w dalekim Afganistanie, zamiast po wielu trudach,
zginęło sobie bez wysiłku w ojczyźnie wolności.
Przedstawiciele naszej polskiej armii ćwiczą się w Afganistanie w mordowaniu ludności tubylczej,
arena wojny afgańskiej niczym przecież nie przypomina ewentualnego polskiego teatru działań.
Wojska NATO powinny jak najwcześniej opuścić Afganistan i zostawić kraj Afgańczykom,
którzy po procesie, zapewne krwawym, dochodzenia do wewnętrznej równowagi, ustanowią ją u siebie.
I wtedy trzeba podać narodom Afganistanu pomocną dłoń.
Ale kto ma w tym interes? Kto zarobi na pokoju?
Amerykański kompleks militarny żyje z wojen. Zapewne ma się nie najgorzej.
jan urbanik