niepoprawny politycznie tekst polityczny
Posted: Fri Apr 27, 2007 9:11 pm
Koalicje, opozycje – obie warte funta kłaków, (z oponentem, który stwierdzi,
że nie są warte funta kłaków sprzeczał się nie będę)
jedni i drudzy traktują mnie jak idiotę.
W czasie rządów Millera nie o Polskę chłopięta i dziewczęta z opozycji grali,
a o koryto:
Koryto uświęca środki! Lepperów, Giertychów w rządzie, akcji przekupstwa posłów (afera Begerowej).
Rządy ekipy Jerzego Buzka były amatorskie, beznadziejne, pazerne,
naród szybko poznał się na możliwościach Mariana Krzklewskiego
i pozostałych orłów i Miller miał zwycięstwo w prezencie:
zamiast jednak wykazać błędy i przekręty Akcji Wyborczej Solidarność,
obnażyć je – działał mniej pazernie i przyzwoiciej, i kompetentniej,
ale nie była to zmiana jakościowa, a ilościowa tylko.
Zupełnie bez sensu był jego przedwyborczy populizm,
który mścił się później na nim
Opozycja w sejmowych ławach i komisjach sejmowych była za Millera bardziej destrukcyjna
i o wiele bardziej bezwzględna niż obecnie, do tego miała media.
Rządy Millera i Belki były bardziej kompetentne niż obecny,
ale miał o wiele trudniejsze problemy do rozwiązania:
- wprowadzić Polskę do Unii,
- załatać dziurę budżetową po rządach Buzka,
- zgromadzić pieniądze na unijną składkę
- rozkręcić gospodarkę.
Obecne orły spijają śmietankę, jaką im przygotowały rządy Millera i Belki:
- realizuję inwestycje, które przygotował poprzednie ekipy,
- konsumują unijne dotacje,
- nie mając fachowców od gospodarki, zajęli się deubekizacją, lustracją,
poczętym życiem i zawłaszczaniem państwa.
Gospodarka, obawiam się jednak, rychło odczuje kaczyzm.
Partyjne robactwo obsiada gospodarkę i nie zdziwię się,
kiedy w spółkach skarbu państwa
powtórzy się sytuacja z późnego Buzka.
Kto po nich będzie robił porządki?
Do Ciebie Bozia...
jan urbanik
że nie są warte funta kłaków sprzeczał się nie będę)
jedni i drudzy traktują mnie jak idiotę.
W czasie rządów Millera nie o Polskę chłopięta i dziewczęta z opozycji grali,
a o koryto:
Koryto uświęca środki! Lepperów, Giertychów w rządzie, akcji przekupstwa posłów (afera Begerowej).
Rządy ekipy Jerzego Buzka były amatorskie, beznadziejne, pazerne,
naród szybko poznał się na możliwościach Mariana Krzklewskiego
i pozostałych orłów i Miller miał zwycięstwo w prezencie:
zamiast jednak wykazać błędy i przekręty Akcji Wyborczej Solidarność,
obnażyć je – działał mniej pazernie i przyzwoiciej, i kompetentniej,
ale nie była to zmiana jakościowa, a ilościowa tylko.
Zupełnie bez sensu był jego przedwyborczy populizm,
który mścił się później na nim
Opozycja w sejmowych ławach i komisjach sejmowych była za Millera bardziej destrukcyjna
i o wiele bardziej bezwzględna niż obecnie, do tego miała media.
Rządy Millera i Belki były bardziej kompetentne niż obecny,
ale miał o wiele trudniejsze problemy do rozwiązania:
- wprowadzić Polskę do Unii,
- załatać dziurę budżetową po rządach Buzka,
- zgromadzić pieniądze na unijną składkę
- rozkręcić gospodarkę.
Obecne orły spijają śmietankę, jaką im przygotowały rządy Millera i Belki:
- realizuję inwestycje, które przygotował poprzednie ekipy,
- konsumują unijne dotacje,
- nie mając fachowców od gospodarki, zajęli się deubekizacją, lustracją,
poczętym życiem i zawłaszczaniem państwa.
Gospodarka, obawiam się jednak, rychło odczuje kaczyzm.
Partyjne robactwo obsiada gospodarkę i nie zdziwię się,
kiedy w spółkach skarbu państwa
powtórzy się sytuacja z późnego Buzka.
Kto po nich będzie robił porządki?
Do Ciebie Bozia...
jan urbanik