my Polacy - nasz potencjał
Posted: Thu Dec 31, 2009 6:19 am
my Polacy - nasz potencjał
ogromny:
do świętegooburzenia,
do maniaracji,
do namsięnależenia,
do onipowinni,
do oniwinni,
do powinnosię...
olbrzymi:
obłudy,
pychy,
egoizmu,
sobkostwa,
prywaty,
działania na pokaz,
manii wielkości...
praworóbstwa rodzącego bezprawie, korupcję,
lekceważenia myślenia kategoriami państwa,
oczekiwania na łaskę boską,
bezmyślności,
nieuctwa,
nadętej, oderwanej od życia "uczoności",
tytułomanii...
Stan opieki zdrowotnej,
opieki nad matką, dzieckiem, rodziną,
stan oświaty-wychowania-nauki-infrastruktury-obronności -
DYSKWALIFIKUJE NAS JAKO NARÓD GODNY PAŃSTWA.
Trwamy w chocholim tańcu. Wchodząc w Roczek Nowy
podążamy drogą od bytu politycznego - ku etnograficznemu.
Papieskie wizyty gromadzące tłumy, wielotysięczne spotkania modlitewne, pełne świątynie...
groby pobielane, życie na niby...
Tak wchodzimy w Roczek Nowy, 2010 od narodzenia Chrystusa, w kraju strasznie chrześcijańskim, rzymskokatolickim:
Nie dbamy o państwo - bo to marność "świata tego",
dbamy o dusze nasze...
hmm...
jan urbanik
ogromny:
do świętegooburzenia,
do maniaracji,
do namsięnależenia,
do onipowinni,
do oniwinni,
do powinnosię...
olbrzymi:
obłudy,
pychy,
egoizmu,
sobkostwa,
prywaty,
działania na pokaz,
manii wielkości...
praworóbstwa rodzącego bezprawie, korupcję,
lekceważenia myślenia kategoriami państwa,
oczekiwania na łaskę boską,
bezmyślności,
nieuctwa,
nadętej, oderwanej od życia "uczoności",
tytułomanii...
Stan opieki zdrowotnej,
opieki nad matką, dzieckiem, rodziną,
stan oświaty-wychowania-nauki-infrastruktury-obronności -
DYSKWALIFIKUJE NAS JAKO NARÓD GODNY PAŃSTWA.
Trwamy w chocholim tańcu. Wchodząc w Roczek Nowy
podążamy drogą od bytu politycznego - ku etnograficznemu.
Papieskie wizyty gromadzące tłumy, wielotysięczne spotkania modlitewne, pełne świątynie...
groby pobielane, życie na niby...
Tak wchodzimy w Roczek Nowy, 2010 od narodzenia Chrystusa, w kraju strasznie chrześcijańskim, rzymskokatolickim:
Nie dbamy o państwo - bo to marność "świata tego",
dbamy o dusze nasze...
hmm...
jan urbanik