chwile frajdy - nadzieja na nowe elity
Posted: Sun Jan 24, 2010 8:00 am
chwile frajdy - nadzieja na nowe elity
Dwa dni pod rząd przeżyłem chwile frajdy. Zawsze tak jest, kiedy pojawiają się młodzi ludzie
myślący i czytający:
w piątek para, która przedstawiła się jako wolontariusze z hospicjum
(„Czasem coś trzeba zrobić dla innych, a nie tylko gonić za pieniędzmi”),
w sobotę pojawiło się małżeństwo z Jaśkiem, bardzo bibliofilskie i żywe intelektualnie.
Jasiek wyjątkowo pogodny, w ciągu prawie półtorej godziny ani nie zakwilił.
W naszej półtorarocznej egzystencji trafiali się już tacy, wszystkich zapamiętałem.
Pazerni na wiedzę, chłonni, z intelektualnymi aspiracjami, wolą poznania i naprawiania świata
do tego ciepli dla siebie, ciepli dla świata...
Przeciwieństwo chytrych szpanerów, pazernych, krwiożerczych sobków.
To jest moja nadzieja NA NOWE POLSKIE ELITY, NA NOWE LUDZKIE ELITY:
oni, ich Jaśkowie, Marysie, Ostapowie, Wandy...
jan urbanik
Dwa dni pod rząd przeżyłem chwile frajdy. Zawsze tak jest, kiedy pojawiają się młodzi ludzie
myślący i czytający:
w piątek para, która przedstawiła się jako wolontariusze z hospicjum
(„Czasem coś trzeba zrobić dla innych, a nie tylko gonić za pieniędzmi”),
w sobotę pojawiło się małżeństwo z Jaśkiem, bardzo bibliofilskie i żywe intelektualnie.
Jasiek wyjątkowo pogodny, w ciągu prawie półtorej godziny ani nie zakwilił.
W naszej półtorarocznej egzystencji trafiali się już tacy, wszystkich zapamiętałem.
Pazerni na wiedzę, chłonni, z intelektualnymi aspiracjami, wolą poznania i naprawiania świata
do tego ciepli dla siebie, ciepli dla świata...
Przeciwieństwo chytrych szpanerów, pazernych, krwiożerczych sobków.
To jest moja nadzieja NA NOWE POLSKIE ELITY, NA NOWE LUDZKIE ELITY:
oni, ich Jaśkowie, Marysie, Ostapowie, Wandy...
jan urbanik