//Radę osiedla by powołać!, piastować godność, pisać pisma do Prezydenta,
żeby "miasto miało partnera".
O tyłek rozbić takie rady, radnych i takich pierdzistołków-partnerów!
Groby pobielane! Życie na niby, Polska na niby - tylko fakturki regularne i rzeczywiste. // - napisałem.
Na naszym osiedlu rządzi pan Janek, "Tygrys", do którego należy pół handlu na Stogach.
Pan Janek wybudował sobie piękną rezydencję, ma pieniądze, nie daje się państwu ani prawu.
Nie dawał się w PRL-u, nie dał się III ani IV Rzeczypospolitej, nie daje się tuskoidom.
Nie jest to idealny typ obywatela, ale jest to RACJONALNY TYP OBYWATELA,
podczas kiedy stękający i narzekający potencjalni niezaRADNI to nieudacznicy,
którzy nie potrafią się urządzić i zapewnić sobie bytu w bałwańskim środowisku naturalnym,
a biernie przylepiają się do niego, i jak jemioła, wysysają z niego soki.
Pan Janek, "Tygrys", to twórca, który wodzi za nos molocha Biurokracego.
Były wybory do rady osiedla. Nasza biblioteka była wtedy jeszcze w stadium organizacji,
ale wtedy już zaproponowaliśmy kandydatom, by u nas prezentowali swoje programy.
Nie pojawił się nikt, bo oni przecież nie muszą pomagać "mojej" bibliotece.
Nie muszą, to fakt, ale
działacz który nie zauważa i nie wspiera samorodnej obywatelskiej inicjatywy,
nie włącza się w proces UOBYWATELNIANIA mieszkańców, pomocy dzieciom, propagowania kultury...
to nie działacz, to bezpłodna jemioła.
Pan Janek "Tygrys" w radzie osiedla - to życie, zaradność, organizacja.
Do rad powinni kandydować ludzie, którzy pokazali światu, że czegoś dokonali.
Stękające sprawiedliwki, pisarze "poważnych" pism, których jedynym efektem są sążniste odpowiedzi, równie "poważne"...
to ja, proszę Państwa, na taką radę, to ja na nią... Nie wypada napisać, co ja na nią.
Polska dla Polaków to WIELKI ZBIOROWY OBOWIĄZEK, na PRAWA CZŁOWIEKA trzeba sobie zapracować.
JEDYNE PRAWO NATURALNE, PRAWO CZŁOWIEKA i wszystkiego co żyje - TO PRAWO DO ŚMIERCI.
Tu przyznaję rację rację Stwórcy, na pozostałe prawa trzeba sobie zapracować,
po to dał nam ręce nogi i mózgi.
Jeśli z tych darów nie potrafimy skorzystać, znaczy żeśmy jałowi, i prawo do zdychania jest jedynie słusznym prawem.
prawo do zdychania jest jedynie słusznym prawem
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
prawo do zdychania jest jedynie słusznym prawem
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 5 guests