Było ich dwie

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Było ich dwie

Post by jan » Fri Mar 12, 2010 12:10 pm

Było ich dwie: Krasa i Malina, stały w stajni mojego rodzinnego domu w Głębokiem nad Wisłokiem
i były dumne z tego, że są krowami.

Był też koń, Burek, za pół litra samogonu kupiony od czerwonoarmisty.

Podsłuchiwał koń debaty dumnych krów, i się zaśmiewał w duchu,
jak na konia przystało, w sytuacji, że koń by się uśmiał.


Ja, Polak, chłopski syn z Głębokiego, przez całe życie robol w przemyśle chemicznym,
tym różnie sie od Maliny i Krasej, że nie jestem dumny ze swej polskości.
W tym, żem Polak, nie ma żadnej mojej zasługi. Gdybym się urodził w Rymanowie lub Besku,
równie dobrze mógłbym być Rusinem czy Żydem. W tym drugim przypadku nie byłoby mnie wśród żywych.


Z powodu swej polskości nigdy nie czułem dumy,
czułem za to brzemię polskości, często wstyd za Polskę i Polaków.


Wstyd irracjonalny - nie głosowałem na żadnego Lecha, nie wybierałem niedorzecznika praw obywatelskich,
nie degradowałem polskiej służby zdrowia, oświaty publicznej...
Ale nie dałem z siebie wszystkiego, by się za Polskę nie wstydzić.

To może moje sumienie jest mądrzejsze od mego rozumku?
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 3 guests