KATYŃ w rosyjskiej tv
Posted: Wed Apr 07, 2010 6:29 pm
Najpierw było o Kirgistanie,
potem długo, serdecznie i sympatycznie o wizycie prezydenta Miedwiediewa w Bratysławie
z okazji 65-lecia wyzwolenia miasta, gdzie leży 7 tysięcy czerwonoarmistów (w całej Słowacji 60 tysięcy).
Słowacy poprosili Miedwiediewa, by potraktował ich kraj jako drogę do Europy,
Miedwiediew powiedział, że Rosja chętnie wejdzie na tę drogę,
tym bardziej, że Słowacy zgodzili się na przedłużenie szerokich torów do Wiednia,
który przy dobrej pogodzie podobno jest widoczny z bratysławskiej Góry Sławy.
Potem był premier Putin i Katyń: expresis werbis powiedziano, że Katyń był zbrodnią NKWD,
że zaprzeczanie temu było kłamstwem; powiedziano też, że nim zaczęto rozstrzeliwać tam Polaków,
rozstrzeliwano Rosjan. Na miejscu zbrodni powstanie cerkiew,
gdzie obok obrazów prawosławnych znajdą się obrazy drogie Polakom.
Pokazano też Wajdę i całej Rosji powiedziano o filmie "Katyń".
...
Rosja stoi wobec mnóstwa problemów o stopniu trudności przez nas niewyobrażalnym.
Rząd Rosji musi się z nimi uporać - Katyń i Polska są na skali ich ważności daleko, daleko...
Miejsce udzielone Katyniowi w Wiadomościach, godzinne spóźnienie Putina do Katynia,
dwudziestominutowa jego pogawędka ze smoleńszczanami....
Żaba, choćby nie wiem jak się nadymała, nie stanie się owcą.
Dla nas problem Katynia jest również problemem, któremu nadaje się bez sensu tak wysoką rangę:
TO POWINIEN BYĆ PROBLEM DLA HISTORYKÓW.
Rozpacze i lamenty po 70 latach są teatrem na polityczne zamówienie historycznych politykierów.
Rosjanie - potomkowie ofiar i katów i katów-ofiar - powinni sobie najpierw udzielić wybaczenia,
wystarczy niemego - i sprawy zostawić historykom.
Kto ma rozum w głowie, a nie sieczkę, wie:
denazyfikacja w Niemczech została przeprowadzona rękoma aliantów,
debolszewizacja (desowietyzacja ) Rosji została wymuszona przez krach ideologiczny i ekonomiczny
i każde przedwczesne próba desowietyzacji skończyłaby się śmiercią desowietyzatorów
i naruszeniem bardzo kruchego, raczkującego nowego ładu.
Polacy nie są jedyną ofiarą stalinizmu: byli jeszcze Rosjanie, Ukraińcy, Czeczeni, Tatarzy...
Róbmy porządek w kraju, budujmy gospodarkę, oświatę i naukę, służbę zdrowia,
przestańmy się wreszcie lustrować, czekać na przeprosiny -
ŻYJMY PRZYSZŁOŚCIĄ, CIERPLIWIE I BEZ HISTERII BADAJMY PRZESZŁOŚĆ.
Od Rosjan nie jesteśmy ani ciut mądrzejsi, ani ociupinkę lepsi.
Mamy inne doświadczenia historyczne.
Czytałem polskie książki o polskich obozach dla jeńców bolszewickich,
słuchałem opowieści dziadka o jego wizycie w obozie jeńców sowieckich w okolicy Krakowa
(zapewne Płaszów),
gdzie miał za zadanie wybrać siłę roboczą dla jakiejś fabryczki pracującej dla potrzeb wojny.
Zgroza i wstyd.
PS
Film Wajdy był niedawno pokazywany na jednym z kanałów rosyjskiej telewizji publicznej,
oglądanym prze elity.
Przez skórę czuję, że niedługo zobaczę go na RTR Płanieta.
Wajdę, gdyby zechciał i miał siły...
(nie kontynuuję)
potem długo, serdecznie i sympatycznie o wizycie prezydenta Miedwiediewa w Bratysławie
z okazji 65-lecia wyzwolenia miasta, gdzie leży 7 tysięcy czerwonoarmistów (w całej Słowacji 60 tysięcy).
Słowacy poprosili Miedwiediewa, by potraktował ich kraj jako drogę do Europy,
Miedwiediew powiedział, że Rosja chętnie wejdzie na tę drogę,
tym bardziej, że Słowacy zgodzili się na przedłużenie szerokich torów do Wiednia,
który przy dobrej pogodzie podobno jest widoczny z bratysławskiej Góry Sławy.
Potem był premier Putin i Katyń: expresis werbis powiedziano, że Katyń był zbrodnią NKWD,
że zaprzeczanie temu było kłamstwem; powiedziano też, że nim zaczęto rozstrzeliwać tam Polaków,
rozstrzeliwano Rosjan. Na miejscu zbrodni powstanie cerkiew,
gdzie obok obrazów prawosławnych znajdą się obrazy drogie Polakom.
Pokazano też Wajdę i całej Rosji powiedziano o filmie "Katyń".
...
Rosja stoi wobec mnóstwa problemów o stopniu trudności przez nas niewyobrażalnym.
Rząd Rosji musi się z nimi uporać - Katyń i Polska są na skali ich ważności daleko, daleko...
Miejsce udzielone Katyniowi w Wiadomościach, godzinne spóźnienie Putina do Katynia,
dwudziestominutowa jego pogawędka ze smoleńszczanami....
Żaba, choćby nie wiem jak się nadymała, nie stanie się owcą.
Dla nas problem Katynia jest również problemem, któremu nadaje się bez sensu tak wysoką rangę:
TO POWINIEN BYĆ PROBLEM DLA HISTORYKÓW.
Rozpacze i lamenty po 70 latach są teatrem na polityczne zamówienie historycznych politykierów.
Rosjanie - potomkowie ofiar i katów i katów-ofiar - powinni sobie najpierw udzielić wybaczenia,
wystarczy niemego - i sprawy zostawić historykom.
Kto ma rozum w głowie, a nie sieczkę, wie:
denazyfikacja w Niemczech została przeprowadzona rękoma aliantów,
debolszewizacja (desowietyzacja ) Rosji została wymuszona przez krach ideologiczny i ekonomiczny
i każde przedwczesne próba desowietyzacji skończyłaby się śmiercią desowietyzatorów
i naruszeniem bardzo kruchego, raczkującego nowego ładu.
Polacy nie są jedyną ofiarą stalinizmu: byli jeszcze Rosjanie, Ukraińcy, Czeczeni, Tatarzy...
Róbmy porządek w kraju, budujmy gospodarkę, oświatę i naukę, służbę zdrowia,
przestańmy się wreszcie lustrować, czekać na przeprosiny -
ŻYJMY PRZYSZŁOŚCIĄ, CIERPLIWIE I BEZ HISTERII BADAJMY PRZESZŁOŚĆ.
Od Rosjan nie jesteśmy ani ciut mądrzejsi, ani ociupinkę lepsi.
Mamy inne doświadczenia historyczne.
Czytałem polskie książki o polskich obozach dla jeńców bolszewickich,
słuchałem opowieści dziadka o jego wizycie w obozie jeńców sowieckich w okolicy Krakowa
(zapewne Płaszów),
gdzie miał za zadanie wybrać siłę roboczą dla jakiejś fabryczki pracującej dla potrzeb wojny.
Zgroza i wstyd.
PS
Film Wajdy był niedawno pokazywany na jednym z kanałów rosyjskiej telewizji publicznej,
oglądanym prze elity.
Przez skórę czuję, że niedługo zobaczę go na RTR Płanieta.
Wajdę, gdyby zechciał i miał siły...
(nie kontynuuję)