dostalem do poczytania
Posted: Sat Apr 24, 2010 9:15 pm
Będąc w Portugalii dostałem smsem wiadomość w którą nie moglem uwierzyć...
Po wyrwaniu się z objęć języka Portugalskiego i chmury pyłu wulkanicznego (czy czegoś co tak nazywano) zdążyłem w pociągu z Londynu do Walii się pokłócić z młodą Polska studentka co patetycznie opowiadała młodziusieńkiej studentce z Chili jak Rosjanie zamordowali Polskiego Prezydenta i cala Polska elitę (drugi Katyń). To znaczy kłótni nie było: na moja uwagę ze pozwoliłem sobie się odezwać bo za głośno mówią a wiec nie sposób nie usłyszeć i ze dziewczyna z Chili (siedząca z szeroko otwartymi oczami) chyba ma prawo na bardziej obiektywna wersje wydarzeń, Panna zmierzyła mnie jedynie wzrokiem pełnym nienawiści. Postanowiłem nie przechodzić na polski...
Na szczęście ogol mediów i Polskich i Rosyjskich się zachowało na poziomie.
Balem się ze będzie jak zawsze...
To jest WIELKA TRAGEDIA dla Kraju. I to na skale Światową. Współczuje bliskim wszystkich zmarłych. Kilka osób z tego lotu będzie mi osobiście brakowało w polityce.
Dostałem link do poczytania i chętnie się podzielę, tym bardziej ze podzielam pogląd/obraz tam naszkicowany:
http://interia360.pl/artykul/katastrofa ... yniu,33715
Po wyrwaniu się z objęć języka Portugalskiego i chmury pyłu wulkanicznego (czy czegoś co tak nazywano) zdążyłem w pociągu z Londynu do Walii się pokłócić z młodą Polska studentka co patetycznie opowiadała młodziusieńkiej studentce z Chili jak Rosjanie zamordowali Polskiego Prezydenta i cala Polska elitę (drugi Katyń). To znaczy kłótni nie było: na moja uwagę ze pozwoliłem sobie się odezwać bo za głośno mówią a wiec nie sposób nie usłyszeć i ze dziewczyna z Chili (siedząca z szeroko otwartymi oczami) chyba ma prawo na bardziej obiektywna wersje wydarzeń, Panna zmierzyła mnie jedynie wzrokiem pełnym nienawiści. Postanowiłem nie przechodzić na polski...
Na szczęście ogol mediów i Polskich i Rosyjskich się zachowało na poziomie.
Balem się ze będzie jak zawsze...
To jest WIELKA TRAGEDIA dla Kraju. I to na skale Światową. Współczuje bliskim wszystkich zmarłych. Kilka osób z tego lotu będzie mi osobiście brakowało w polityce.
Dostałem link do poczytania i chętnie się podzielę, tym bardziej ze podzielam pogląd/obraz tam naszkicowany:
http://interia360.pl/artykul/katastrofa ... yniu,33715