Page 1 of 1

miał szansę dotrwać do końca kadencji

Posted: Fri Apr 30, 2010 6:28 am
by jan
Włączyłem na dwie minuty telewizor, wyłączyłem, kiedy usłyszałem stękanie pisiaka,
że marszałek Komorowski (tu dużo wielkich, przykrych słów pod adresem Komorowskiego)
nie uszanował woli nieboszczyka Prezydenta i podpisał uchwałę o IPN-ie.

Wola prezydenta Kaczyńskiego liczyła się, kiedy był żywym prezydentem,
który, mimo że partyjniacki, miał szansę dotrwać do końca kadencji i promować braciszka i pisiactwo.

Komorowski musi działać zgodnie z własnym sumieniem i racją stanu, taką, jak on tę racje stanu widzi.

Myśl i testament Lecha Kaczyńskiego ma prawo żyć i kwitnąć w PiS-ie i toruńskim RM,
do niczego nie zobowiązuje jego następców.

Kurtyka był wielkim wiernym narzędziem PiS-u. Zadania IPN powinny być przemyślane na nowo,
by nie była to kopalnia haków na przeciwników i konkurentów PiS-u.
Najlepiej to bractwo rozpierzyć, co przyzwoitszych zatrudnić w poważnych instytucjach,
nawiedzenie niech szuk posad u Rydzyka lub u Jarka w partii.