Kasandriada. Dość chocholego tańca!
Posted: Sun May 30, 2010 5:58 pm
TITANIC
Kasandriada. Dość chocholego tańca!
Państwo sezonowe, państwo przypadkowe, państwo z łaski Bożej,
państwo bez własności - igraszka w ręku mocnych i bogatych.
Titanic na morzu dziejów. Załoga sobków troszczy się o własny bagaż, lalki, szmatki, koraliki, perkaliki...
Los pasażerów i okrętu zostawia na łasce Bożej.
Bezpańskie państwo trwa jako NIERUCHOMOŚĆ ZE SŁUŻBĄ NA WYPRZEDAŻ.
Nie podmiot - a przedmiot, nie przedmiot szacunku - a politowania.
Nie ma majątku, środki masowej informacji w rękach obcych, banki w rękach obcych...
Świątynie, pomniki Jana Pawła, stadiony...
Miejsce dawnej hołoty na pańskim pasku zajęła intelektualna hołota-cwierćinteligencja,
sprzedajna, interesowna, bezpłodna intelektualnie – prostytuująca się z każdą władzą.
Z poczuciem egoistycznego interesu w miejsce poczucia moralnego i służby.
”Społeczeństwo” praw na miejscu społeczeństwa obowiązku – ludność to, nie społeczeństwo!
FUNDUSZE EUROPEJSKIE – narzędzie demoralizacji tubylstwa:
Europa wyposaża sobie skansen w infrastrukturę.
Polacy doby Wałęsów, Buzków, Tusków, Kaczyńskich i Rydzyków, Dziwiszów -
by napełnić kałduny, wyprzedają dziedzictwo przeszłych pokoleń i wiano dla przyszłych.
Dogmat omnipotencji państwa zastąpiony dogmatem wolnego rynku,
równie szkodliwym, zabójczym wręcz dla słabego państwa.:
Kolej będzie prywatyzowana – rozkraść wcześniej co się da,
poczta będzie prywatyzowana – rozdrapać co się da, bo jutro będzie rozdrapywał kto inny
szpitale – rozdzrapać, zawłaszczyć podzielić...
Potrzebna CODZIENNA PRACA -
DZIEŃ DZIECKA 365 dni w roku,
DNI SĄSIADA – wszystkie dni w roku.
Potrzebne prze-wartościowanie wszystkich wartości, wyrzucenie z głowy znaczącej części starych mebli,
w szczególności martyrologicznego stękania i słomianego powstańczego ognia.
Do tego potrzebne są POLSKIE MEDIA PUBLICZNE ZARZĄDZANE PRZEZ
POLAKÓW – OSOBY ZAUFANIA PUBLICZNEGO,
a nie przez nawiedzonych rewolucjonistów i partyjniackie szczenięta.
Prawodawcy-sejmici zabezpieczają interesy własnych klik i grup interesów,
żerując na majątku państwa, niszcząc jego prawne i instytucjonalne fundamenty.
Polska „demokracja” to sobkokracja, szczurokracja, kruchcianokracja.
Wymiana poglądów - to wymiana frazesów, prześciganie się, licytowanie w tumanieniu elektoratu
Kasandriada. Dość chocholego tańca!
Państwo sezonowe, państwo przypadkowe, państwo z łaski Bożej,
państwo bez własności - igraszka w ręku mocnych i bogatych.
Titanic na morzu dziejów. Załoga sobków troszczy się o własny bagaż, lalki, szmatki, koraliki, perkaliki...
Los pasażerów i okrętu zostawia na łasce Bożej.
Bezpańskie państwo trwa jako NIERUCHOMOŚĆ ZE SŁUŻBĄ NA WYPRZEDAŻ.
Nie podmiot - a przedmiot, nie przedmiot szacunku - a politowania.
Nie ma majątku, środki masowej informacji w rękach obcych, banki w rękach obcych...
Świątynie, pomniki Jana Pawła, stadiony...
Miejsce dawnej hołoty na pańskim pasku zajęła intelektualna hołota-cwierćinteligencja,
sprzedajna, interesowna, bezpłodna intelektualnie – prostytuująca się z każdą władzą.
Z poczuciem egoistycznego interesu w miejsce poczucia moralnego i służby.
”Społeczeństwo” praw na miejscu społeczeństwa obowiązku – ludność to, nie społeczeństwo!
FUNDUSZE EUROPEJSKIE – narzędzie demoralizacji tubylstwa:
Europa wyposaża sobie skansen w infrastrukturę.
Polacy doby Wałęsów, Buzków, Tusków, Kaczyńskich i Rydzyków, Dziwiszów -
by napełnić kałduny, wyprzedają dziedzictwo przeszłych pokoleń i wiano dla przyszłych.
Dogmat omnipotencji państwa zastąpiony dogmatem wolnego rynku,
równie szkodliwym, zabójczym wręcz dla słabego państwa.:
Kolej będzie prywatyzowana – rozkraść wcześniej co się da,
poczta będzie prywatyzowana – rozdrapać co się da, bo jutro będzie rozdrapywał kto inny
szpitale – rozdzrapać, zawłaszczyć podzielić...
Potrzebna CODZIENNA PRACA -
DZIEŃ DZIECKA 365 dni w roku,
DNI SĄSIADA – wszystkie dni w roku.
Potrzebne prze-wartościowanie wszystkich wartości, wyrzucenie z głowy znaczącej części starych mebli,
w szczególności martyrologicznego stękania i słomianego powstańczego ognia.
Do tego potrzebne są POLSKIE MEDIA PUBLICZNE ZARZĄDZANE PRZEZ
POLAKÓW – OSOBY ZAUFANIA PUBLICZNEGO,
a nie przez nawiedzonych rewolucjonistów i partyjniackie szczenięta.
Prawodawcy-sejmici zabezpieczają interesy własnych klik i grup interesów,
żerując na majątku państwa, niszcząc jego prawne i instytucjonalne fundamenty.
Polska „demokracja” to sobkokracja, szczurokracja, kruchcianokracja.
Wymiana poglądów - to wymiana frazesów, prześciganie się, licytowanie w tumanieniu elektoratu