Page 1 of 2

Rząd ma problemy z rozwiązywaniem problemów

Posted: Sat Jun 26, 2010 8:53 pm
by jan
Rząd ma problemy z rozwiązywaniem problemów - twierdzą PiSięta.

MA!
Wszystkie rządy mają problemy!
Rozwiązują je na miarę swych kompetencji i potencjału kraju.

Odkąd PiS stracił Wielki Pałac, rząd ma nieco mniej problemów:
Odpadło wiele spraw PiSich i kaczych, które, na dobrą sprawę, były pseudoproblemami -
i rząd może zająć się autentycznymi problemami kraju, na które wcześniej nie miał czasu.

Prezydentura i rząd w gestii PO - to zło,
ale alternatywa -
powtórka z kaczyzmu w Dużym Pałacu - to wielkie zło,
to nawrót do piekiełka tzw. IV Rzeczypospolitej.

Posted: Sun Jun 27, 2010 12:12 pm
by Mandi
jan wrote:Prezydentura i rząd w gestii PO - to zło


Wcale nie. Dzięki temu, że rząd i prezydent będą dobrze współpracować będzie można wprowadzić pożyteczne reformy, a także nie będziemy balastem dla zagranicznych partnerów, bo nie władza nie będzie się między sobą żreć.

Posted: Sun Jun 27, 2010 8:58 pm
by jan
A czemu zakładasz, że któraś ze stron układu musi być głupia?

To się zdarzyło, ale tak być nie musi.

Posted: Mon Jun 28, 2010 5:46 am
by Basia
Pani Mandi, w krajach niesłowiańskich, tak zwanych europejskich (nie, Polska do nich nie należy, przykro mi), w których się kształtował współczesny system polityczny, prawny i td, normalne jest to, że koło władzy kręcą się dwie partie, reprezentujące różniące się programy polityczne. Bo tam, gdzie nie ma konkurencji - nie ma rozwoju, popędu do normalnego funkcjonowania. Brak adekwatnej opozycji (to Pani powie chyba każdy politolog) to nie jest cecha normalnego rozwoju politycznego kraju.

Tylko niestety zarówno Polska, jak i Rosja, znajdują się w sytuacji, która zbyt dobrze ilustruje poglądy Jeana Paula Sartre'a. Rosja nie wybierając i tak dokonuje wyboru (a wybierać nie ma z kogo). Polska musi wybierać mniejsze zło, bo większe już wybierała. Ale - zło. Trudno.

Posted: Mon Jun 28, 2010 5:09 pm
by jan
//normalne jest to, że koło władzy kręcą się dwie partie, reprezentujące różniące się programy polityczne// - napisała Basia.


Rzecz w równowadze - pomiędzy przywilejami pracy, a krwiożerczością kapitału:
rzecz w maksymalnym komforcie pracy pracy maksymalnej produktywności.

Optimum stanowi chwiejny stan równowagi pomiędzy kapitałem i pracą.

Wypadałoby jeszcze obuzdać trzecią siłę: manipulujących cudzym kapitałem:
partia środka, języczek u wagi.

Posted: Mon Jun 28, 2010 5:12 pm
by Basia
jan wrote://normalne jest to, że koło władzy kręcą się dwie partie, reprezentujące różniące się programy polityczne// - napisała Basia.


Rzecz w równowadze - pomiędzy przywilejami pracy, a krwiożerczością kapitału:
Optimum stanowi chwiejny stan równowagi pomiędzy kapitałem i pracą.
.


Upraszczasz, Janie. No, ale to, że chodzi o równowagę - to fakt.

Posted: Wed Jun 30, 2010 9:19 pm
by jan
//Upraszczasz, Janie. No, ale to, że chodzi o równowagę - to fakt.//

Gdybym pisał pracę doktorską na co najmniej 300 stron – mógłbym wykrzywiać.

W poście, który każdy potrafi przeczytać, a co inteligentniejszy zrozumieć
jesteśmy skazani na uproszczenia, na wulgaryzację....

Posted: Thu Jul 01, 2010 7:03 am
by Basia
Nie zgadzam się, bo to zależy od poziomu upraszczenia.
Uproszczenie nie zawsze jest wulgaryzacją. A uproszczenia zbyt grube (czy można tak powiedzieć?) prowadzą do błędnego rozumienia sedna rzeczy, do wywracania sensu.

Posted: Thu Jul 01, 2010 5:40 pm
by Mandi
Basia wrote:Pani Mandi, w krajach niesłowiańskich, tak zwanych europejskich (nie, Polska do nich nie należy, przykro mi), w których się kształtował współczesny system polityczny, prawny i td, normalne jest to, że koło władzy kręcą się dwie partie, reprezentujące różniące się programy polityczne. Bo tam, gdzie nie ma konkurencji - nie ma rozwoju, popędu do normalnego funkcjonowania. Brak adekwatnej opozycji (to Pani powie chyba każdy politolog) to nie jest cecha normalnego rozwoju politycznego kraju.


właśnie zastanawia mnie czemu np. w USA, które mają najlepiej rozwiniętą demokrację, istnieją tylko 2 partie polityczne. Istotą demokracji jest możliwość wyboru pomiędzy wieloma perspektywami. Taki monolit polityczny zakrawa na totalitaryzm. A że w Polsce brak zdolnych ludzi - niestety Bóg nie dał. Przynajmniej mamy kilka alternatyw, a nie to, co Rosja - Jedna Rosja i Jeden Putin.

Posted: Thu Jul 01, 2010 7:40 pm
by Basia
Fakt, że za bardzo wyboru nie mamy, trudno.
Ale ten jedyny wybór jest przynajmniej lepszy od jednego z wyborów w Polsce, czyli Kaczyńskiego.
Co zaś do "Bóg dał/ Bóg nie dał, Bóg zechciał/nie zechciał..." - tak, to jest idealna wymówka.