praca
Posted: Thu Jul 15, 2010 9:30 am
Przyszła do pracy. Spóźniła się kwadrans.
Uprzejmie, z uśmiechem powiedziała: - Dzień dobry! – i poszła dalej.
- Dlaczego się spóźniłaś?
- O, Boże, bo się spóźniłam! Nie muszę się ze wszystkiego tłumaczyć.
Człowiek ma swoją godność.
Uprzejmie, z uśmiechem powiedziała: - Dzień dobry! – i poszła dalej.
- Dlaczego się spóźniłaś?
- O, Boże, bo się spóźniłam! Nie muszę się ze wszystkiego tłumaczyć.
Człowiek ma swoją godność.