Page 1 of 1

Czego właściwie chcą ci pazerni nauczyciele

Posted: Fri May 18, 2007 11:36 am
by jan
Czego właściwie chcą ci pazerni nauczyciele,
lekarze-nie-biorący-łapówek, odlewnicy i im podobni!

Koniunktura, wysoka, bezrobocie spada, popyt na drogą biżuterię,
brylanty, zegarki gwałtownie rośnie,
zarobki w ciągu roku wzrosły o 30%, a tym ciągle mało...

Nic więcej na ten temat nie napiszę, zapytam tylko nieśmiało:
Czy ktoś widzi paralele pomiędzy strumieniem złota,
spływającym na Hiszpanię z Nowego Świata,
a strumieniem euro spływającego na Polskę.

Oczywiście, nie mam na myśli euro zarobionych przez hydraulików i kafelkarzy.

jan urbanik

Re: Czego właściwie chcą ci pazerni nauczyciele

Posted: Fri May 18, 2007 7:02 pm
by kviat
jan wrote:Czego właściwie chcą ci pazerni nauczyciele,
lekarze-nie-biorący-łapówek, odlewnicy i im podobni!

Rozumiem, że to prowokacja... ale zabrakło mrugnięcia okiem ;-)

jan wrote:Koniunktura, wysoka,

Za dużo telewizji oglądasz ;-)

jan wrote: bezrobocie spada,

A jak ma nie spadać jak ludzie wyjeżdżają? A spadnie jeszcze bardziej...

jan wrote: popyt na drogą biżuterię,
brylanty, zegarki gwałtownie rośnie,

A tego nie wiem, nie sprzedaję biżuterii :-)

jan wrote:zarobki w ciągu roku wzrosły o 30%,

Chyba posłom, bo nauczycielom to na pewno nie...

jan wrote:a tym ciągle mało...

to fakt: IM ciągle mało...

jan wrote:Nic więcej na ten temat nie napiszę, zapytam tylko nieśmiało:
Czy ktoś widzi paralele pomiędzy strumieniem złota,
spływającym na Hiszpanię z Nowego Świata,
a strumieniem euro spływającego na Polskę.

Oczywiście, nie mam na myśli euro zarobionych przez hydraulików i kafelkarzy.

jan urbanik


Nie widzę. Bo te euro co wpływa, to prawie od razu, szerokim łukiem wypływa... na pensje dla konsultantów europejskich w zamian za to, że pokażą firmom jak się taki wniosek o dofinansowanie pisze. Jak bym miał tyle kasy, żeby mnie było stać na doradcę od pisania wniosków to bym takiego dofinansowania w ogóle nie potrzebował :-)
A na poważnie: dla kogo to euro wpływa? Dla tych co mają pieniądze, czyli są to głównie zwroty poniesionych wydatków (no i dopłaty rolnicze za "nicnierobienie")
Może to i słusznie, należy się przedsiębiorczym - tylko czemu nadal mamy paskudny i śmierdzący dworzec we Wrzeszczu razem z mieszkańcami (dworca), którzy nie dali rady wyjechać (i pewnie już nie wyjadą). Gdzie to euro? Co za pytanie! Przedsiębiorcy jadą wydać je do krajów, gdzie kosze na śmieci przy chodniku to norma, a nie przypadek.

Tak... strumień euro spływa na Polskę..., a jeszcze większy strumień z Polski wypływa (razem z obywatelami).

Posted: Fri May 18, 2007 7:42 pm
by jan
Ten króciutki tekścik miał domyślne mrugnięcie i nie był wart analizy zdanie po zdaniu.
Co do wzrostu popytu na złotko, brylanty, zegarki
– mówił dziś o tym przedstawiciel firmy Kruk.

Norwegowie potrafili zakumulować nagły przypływ bogactwa z ropy nie demoralizując narodu,
my tego nie potrafimy. Zapewne wiele, wiele euro zamiast przez infrastrukturę krajową,
zostanie zaabsorbowane przez luksusową konsumpcję.

Nam grozi raczej los Iranu, który był gwałtownie modernizowany przez ostatniego szacha
i rozbił się o barierę kulturową. Będę szczęśliwy jeśli okaże się, że się mylę.

jan urbanik

Posted: Sat May 19, 2007 1:11 pm
by kviat
Ten króciutki tekścik miał domyślne mrugnięcie i nie był wart analizy zdanie po zdaniu.

I taka sama była analiza :-)