Dajcie mi rząd dusz!
Posted: Fri Aug 06, 2010 12:37 am
Dajcie mi rząd dusz! – woła romantyczny poeta,
Dajcie mi ludzi i środki, a ja wam pokażę, co potrafię! – woła coraz-to jakiś kurdupel.
Naród geniuszy predystynowanych do wielkich czynów?
Ależ skąd – naród nawiedzonych szaleńców!
Naród durniów o różnym stopniu upośledzenia, niezdolnych do współpracy i do brania rządu dusz.
Rząd dusz się BIERZE, a nie otrzymuje w darze!
================
Najszlachetniejsze ziarno jest miotane przez ślepy los.
Mające największe szczęście padnie na żyzną glebę i wyda owoc stokrotny
Inne, o jeszcze większym – być może - potencjalne, wysypie się z worka -
i osioł je rozdepcze, trupem się wróbel pożywi.
Dajcie mi ludzi i środki, a ja wam pokażę, co potrafię! – woła coraz-to jakiś kurdupel.
Naród geniuszy predystynowanych do wielkich czynów?
Ależ skąd – naród nawiedzonych szaleńców!
Naród durniów o różnym stopniu upośledzenia, niezdolnych do współpracy i do brania rządu dusz.
Rząd dusz się BIERZE, a nie otrzymuje w darze!
================
Najszlachetniejsze ziarno jest miotane przez ślepy los.
Mające największe szczęście padnie na żyzną glebę i wyda owoc stokrotny
Inne, o jeszcze większym – być może - potencjalne, wysypie się z worka -
i osioł je rozdepcze, trupem się wróbel pożywi.