Page 1 of 1

sprzed 1000 dni

Posted: Thu Aug 12, 2010 6:46 am
by jan
Moje teksty sprzed tysiąca dni

4719. Żal mi kaczuszek

Prężyły się, nadymały swoją przeciętność do wielkości, i przekonały parobczański naród, że wielkie i dobre z nich paniska, i że dadzą narodowi parobczańskiemu, co jest wart: za Katyń, za powstanie warszawskie, za bezpiekę, za Solidarność, za rzeź Pragi zapewne też.

I gdyby kaczęta miały swoje zdolności na poziomie swojej nieudolności, zapewne dotrwałyby do końca kadencji, i konsumowałyby europejskie środki, zasługi przypisując sobie.
Na szczęście zadufane PiSiulki poślizgnęły się na własnym gównie - spaprały sprawę Blidy, spaprały sprawę Leppera...

Teraz za wszelką cenę próbują ratować murdzatą twarz, ale zamiast się oczyszczać - błaźnią się niemiłosiernie.
Żal patrzeć, żal słuchać. Żal PiSiulków - a zarazem - dobrze im tak!


4720. Jest nowa koalicja

Będzie nowy premier, nowy rząd, będą pełni dobrych chęci, będą starali się być lepsi od poprzedników (co nie będzie zbyt trudne po nawiedzonych hipokrytach), ale oni powinni być lepsi od kaczego, a DOBRZY, co wcale nie jest łatwe dla ekipy, która nie rządziła.

W imię przyszłości Polski i własnych tyłków Donald musi postawić nie na zasłużone kukły, a na fachowców, i to bez względu na to, czy oni boni, czy oni czerwoni.
***
Cała kurduplarnia, małość i zawiść, która kopie Boniego: dla was zdanie waszego żydowskiego Mesjasza:
- Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem.

Wyrazy współczucia dla Boniego i serdecznego obrzydzenia dla jego pogromców.
***
Wyrazy serdecznego obrzydzenia i wzgardy dla wszystkich, którzy starają się przeszkodzić w utworzeniu i zohydzić nowy rząd.


4726.
TVN-ista zarzuca Żebrowskiemu zdradę, co najmniej o kiepską polskość.
Ma pretensję, że Polak gra w ruskim filmie nienajlepszego Polaka. A gdyby go zagrał Papuas, to co by z tego miała Polska?

Pobyt Polaków w Moskwie był bardzo niechwalebny.


4727. Żebrowski (aktor z ruskiego filmu) zarzuca TVN-istom i RMF-owcom, że nie są obiektywni, a są antyrządowi DLA PIENIĘDZY.

Zgadzam się z Żebrowskim. Po kilku seansach uwielbianego przez pretensjonalny plebs „szkła kontaktowego” olałem ten program: program tanich besserwisserów dla tanich besserwisserów.


4728. Poziom niekompetencji posiąść

Zdarzyło sie to w Polsce dwom braciom-bliźniakom, którzy polecieli co najmniej „
o jeden most za daleko”. Zrozumienie tego faktu jest bardzo bolesne.

Jest to sytuacja gdy trwanie jest wstydliwe i rezygnacja jest wstydliwa.
Z dwojga wstydliwego rezygnacja byłaby chyba mniej bolesna.


4729. Donaldu, patrz!

Kaczki i Zera i PiS-bisowcy - z Millera robić potwora - dobrze, bardzo dobrze, prawdziwie polsko-katolicko!
A potem stanąć przed oporem społeczno-politycznej materii... przykra konstatacja: ONI nam przeszkadzają, ONI nas obrażają...

Kali być nieswzczęśliwy, Kali bardzo cierpieć... Ból boli.

Leszek Miller odszedł i przegrał znacznie godniej i pogodniej. Miller ma klasę.
W porównaniu z Kaczkami i PiSiulkami - Miller ma WIELKĄ klasę.

Donaldu, patrz! Upuść bąbelki z głowy (jeśli jeszcze tam są) i trzymaj się z dala od wody sodowej. Rządzić to sakramencko ciężka robota.