kaczki i krasnoludki
Międzynarodowy kryzys, klęska powodzi, osunięcia ziemi i wichury,
utrzymanie armii urzędników, księży, pomniki Jana Pawła II i pomniki smoleńsko-katyńskie... za to wszystko trzeba zapłacić.
Rząd ma fabrykę pieniędzy, może płacić. Tyle tylko,
że wartość pieniądza będzie się wtedy zbliżać do wartości papieru, wartego mniej niż papier toaletowy.
Kaczyści walczą o to, by kosztami nieszczęść nie obciążać "ludzi", "większości społeczeństwa"...
Liczą kaczki na mannę z nieba czy na wsparcie krasnoludków?
Liczą kaczki na to, że jesteśmy tak ciemnym motłochem, że damy się nabrać na ich bzdurzenia
i ponownie pozwolimy im zawłaszczyć i zakaczyć Polskę?
Nie ma niebieskiej asekuracji!
Z klęsk żywiołowych i kosztów własnej głupoty możemy wyjść zwycięstwo kosztem własnego potu.
Oby nie krwi!
kaczki i krasnoludki
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
kaczki i krasnoludki
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 8 guests