Amatorszczyzna, urzędniczyzna. A gdzie zdrowe państwo?
Posted: Wed Sep 08, 2010 7:34 am
Amatorszczyzna, urzędniczyzna. A gdzie zdrowe państwo?
Zanarchizowana szlachetczyzna i popańszczyźniane parobczaństwo -
z tego stworzył sie niezdolny do życia konglomerat mentalny polakatolika,
który nie jest zdolny uwić gniazda-państwa, w którym można by było godnie żyć i pracować.
Obecna Rzeczpospolita biurokratyzuje się, polakatolicka mentalność utrwala życie na niby.
Polacy nie są w stanie wyłonić gospodarza, zastępują go biurokratyczne struktury i procedury,
wzmagające rolę biurokracji i uzasadniające rozrost.
Czy ktoś jest w stanie położyć temu kres?
------------------------
A może ja źle widzę? Może byczo i optymistycznie jest?
Może moje kaprawe oczko zniekształca rzeczywistość, a mój starczy mózg nie jest w stanie
objąć polskiej wielkości, dobra i piękna?
Czekam na sprawiedliwą krytykę i przywrócenie mi optymizmu.
Zanarchizowana szlachetczyzna i popańszczyźniane parobczaństwo -
z tego stworzył sie niezdolny do życia konglomerat mentalny polakatolika,
który nie jest zdolny uwić gniazda-państwa, w którym można by było godnie żyć i pracować.
Obecna Rzeczpospolita biurokratyzuje się, polakatolicka mentalność utrwala życie na niby.
Polacy nie są w stanie wyłonić gospodarza, zastępują go biurokratyczne struktury i procedury,
wzmagające rolę biurokracji i uzasadniające rozrost.
Czy ktoś jest w stanie położyć temu kres?
------------------------
A może ja źle widzę? Może byczo i optymistycznie jest?
Może moje kaprawe oczko zniekształca rzeczywistość, a mój starczy mózg nie jest w stanie
objąć polskiej wielkości, dobra i piękna?
Czekam na sprawiedliwą krytykę i przywrócenie mi optymizmu.