Polska Ludowa miała gospodarzy
Posted: Thu Sep 09, 2010 9:26 am
Polska Ludowa miała gospodarzy,
choć pod radziecką kuratelą - miała ich: Władysława GOMUŁKĘ, Edwarda GIERKA,
WOJCIECHA JARUZELSKIEGO-MIECZYSŁAWA RAKOWSKIEGO-i-GENERAŁÓW.
Próbował być gospodarzem Mazowiecki, ale nie potrafił i NIE MIAŁ Z KIM,
Gospodarzami starali sie być MILLER, KOŁODKO, BELKA.
Rewolucjoniści solidaruszy zniszczyli PAŃSTWO, nie upodmiotowili, lepiej, nie dali szans upodmiotowieniu się społeczeństwa.
Europejskimi funduszami, oprócz - zapewne - części inwestycji infrastrukturalnych
budują zamki na lodzie, które spłyną z mętną wodą, kiedy zacznie topnieć lód eurodotacji.
Budowanie "profesjonalnych" oaz w morzu parobczaństwa, budowanych często przez parobków, braminów pomocowego rytuału, oderwanych od społecznej bazy -
jest polską drogą do skansenu.
Jeśli nie zbudujemy społecznych więzi, żywych, naturalnych, jeśli nie stworzymy samopomocy-samoobrony społecznej, lokalnych wspólnot idei i interesów,
nie doczekamy się społeczeństwa obywatelskiego, tym samym - sprawnego państwa-dla-obywateli,
pełnoprawnego - nie tylko formalnie, dla picu - członka europejskiej wspólnoty.
Obraża mnie, kiedy światowi MĘŻOWIE STANU i światowe KUKIEŁKI udają szacunek
dla naszych, powiedzmy, przywódców i naszych, powiedzmy, sukcesów.
choć pod radziecką kuratelą - miała ich: Władysława GOMUŁKĘ, Edwarda GIERKA,
WOJCIECHA JARUZELSKIEGO-MIECZYSŁAWA RAKOWSKIEGO-i-GENERAŁÓW.
Próbował być gospodarzem Mazowiecki, ale nie potrafił i NIE MIAŁ Z KIM,
Gospodarzami starali sie być MILLER, KOŁODKO, BELKA.
Rewolucjoniści solidaruszy zniszczyli PAŃSTWO, nie upodmiotowili, lepiej, nie dali szans upodmiotowieniu się społeczeństwa.
Europejskimi funduszami, oprócz - zapewne - części inwestycji infrastrukturalnych
budują zamki na lodzie, które spłyną z mętną wodą, kiedy zacznie topnieć lód eurodotacji.
Budowanie "profesjonalnych" oaz w morzu parobczaństwa, budowanych często przez parobków, braminów pomocowego rytuału, oderwanych od społecznej bazy -
jest polską drogą do skansenu.
Jeśli nie zbudujemy społecznych więzi, żywych, naturalnych, jeśli nie stworzymy samopomocy-samoobrony społecznej, lokalnych wspólnot idei i interesów,
nie doczekamy się społeczeństwa obywatelskiego, tym samym - sprawnego państwa-dla-obywateli,
pełnoprawnego - nie tylko formalnie, dla picu - członka europejskiej wspólnoty.
Obraża mnie, kiedy światowi MĘŻOWIE STANU i światowe KUKIEŁKI udają szacunek
dla naszych, powiedzmy, przywódców i naszych, powiedzmy, sukcesów.