Page 1 of 1

Barany - do kosora, a nie do telewizora

Posted: Wed Sep 15, 2010 2:51 pm
by jan
Barany - do kosora, nie do telewizora!

"Miły człowiek" - to takie PAN lub PANI, co jest miłe dlatego, że jest pedofilem...

Niepedofilna dziennikarzyna z niepedofilną prawniczką chcą odpedofilić świat,
uwolnić od niewłaściwego dotyku.

Barany boże,
dzieci potrzebują miłego pana, miłej pani, dziadka, babci, przytulenia, dotyku,
Normą jest (powinno być) miłepaństwo dla dzieci.

Jak świat światem, jakiś ułamek dotyków i gestów jest plugawych,
ale żadne prawo tego nie ureguluje.

Ludzi chorych należy leczyć, nieuleczalnych kastrować lub izolować,
przestępców - izolować, kastrować, a nawet posyłać w majestacie prawa na tamten świat.
Prawo nie powinno być modne, europejskie, ale racjonalne i skuteczne.

Równie idiotyczne jest prawo zabraniające karcenia dzieci.
Znęcanie sie nad dziećmi, ojcami, dziadkami, psami jest przestępstwem,
powinno być karane zgodnie z kodeksem.

-----------------
Nad tym tekstem postaram sie jeszcze popracować,
ale już nad brudnopisem można zacząć wymianę poglądów.

Posted: Thu Sep 16, 2010 8:46 am
by asia
Moim zdaniem karcenie dzieci jest złe, nawet zwykły klaps to już forma przemocy fizycznej. Pisałam na ten temat pracę licencjacką, więc jestem zorientowana jak to wygląda w naszym prawie. Mamy kilka aktów prawnych, które głoszą ogólnie rzecz ujmując, że dzieci nie można karcić. Ja nigdy nie dostałam od rodziców nawet klapsa. Nie wpłynęło to negatywnie na mnie.

Dzieci trzeba wychowywać ale nie przemocą. Są inne formy karania dzieci, jak np. zakaz korzystania z komputera, czy zakaz oglądania telewizji.

Posted: Thu Sep 16, 2010 9:13 am
by jan
Ja nie zachęcam do stosowania przemocy fizycznej,
jestem przeciwnikiem DOKTRYNERSTWA, które usypia rozumy.

I jestem przeciwnikiem poprawności politycznej,
intelektualnego lenistwa i tchórzostwa, i niewoli doktryny skrystalizowanej w prawie
interpretowanym przez bezdusznych urzędników.

Posted: Thu Sep 16, 2010 12:00 pm
by asia
Ja nie twierdzę, że Pan kogoś do czegoś namawia;)

Chciałam dorzucić swoje 3 grosze odnośnie przemocy.

Posted: Thu Sep 16, 2010 12:57 pm
by jan
... i zrobiłaś to,
a ja przy okazji rozbudowałem swoją pierwotną myśl.

Posted: Thu Sep 16, 2010 2:41 pm
by Basia
Dzieci trzeba wychowywać ale nie przemocą. Są inne formy karania dzieci, jak np. zakaz korzystania z komputera, czy zakaz oglądania telewizji.

...czy zakaz spacerowania, czy zakaz bawienia się z kolegami, czy zakaz jedzenia słodyczy...
...czy obietnica, jak się otrzyma piątkę z matematyki, kupić rower...

Wydaje mi się, że taki sposób, właśnie w takiej formie, też nie jest najlepszy.

Posted: Thu Sep 16, 2010 4:52 pm
by asia
Nie mam na myśli form przekupstwa. Chodzi mi o to, że jeśli dziecko
coś przeskrobie, to może zostać ukarane krótkim zakazem. Może to być np. zakaz
korzystania z komputera. Jak wiemy dzieci bardzo lubią grać i zakazanie im tego jest dobrą karą. To nauczy ich aby np. nie oszukiwać rodziców. Ja dostawałam tego typu kary. Były krótkie i dzięki nim docierało do mnie co mnie czeka kiedy okłamię mamę. Taki zakaz źle nie wpływa na dziecko a wręcz przeciwnie daje korzyści. Po 1 dziecko na jakiś czas odcina się od wirtualnego świata gier, po 2 ma więcej czasu na inne zajęcia ( jak wiemy komputer jest złodziejem czasu) a po 3 oczy odpoczną od komputera;)


A tak na prawdę to z dziećmi trzeba rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać;)
Tłumaczyć im jak należny postępować i dlaczego.
Nie mam jeszcze swoich dzieci ale często opiekuje się dzieciaczkami w rożnym wieku.
I wiem, że często szczera i spokojna rozmowa potrafi rozwiązać wiele problemów i pozwala dziecku zrozumieć, że zrobiło źle. Wówczas dziecko zaczyna rozumieć, jak następnym razem w danej sytuacji powinno postąpić.