Page 1 of 2
Krzyż i dopalacze
Posted: Thu Sep 30, 2010 6:41 am
by jan
Krzyż i dopalacze - o społeczną wzgardę
Społeczeństwo obywatelskie
zbiera się tłumnie by razem znosić ból straty 96 ofiar katastrofy,
potem hordy i hordki czcicieli patyków długi czas "bronią krzyża",
potem, za dotknięciem czarodziejskiej różdżki o imieniu Tadeusz lub Jarosław - znikają.
Krzyż stracił ważność.
Polskie prawo jest bezradne wobec pazernej hołoty i głupców.
którzy karmią naszych młodych przedwczesną śmiercią i patologiami.
A gdzie OBYWATELE, a gdzie "obrońcy krzyża", obrońcy symboli i "prawdziwi" patrioci?
Publiczny sprzeciw i publiczna wzgarda jest najlepszą bronią wobec zła.
Można, zgodnie z prawem, nie podawać ręki sprzedawcom i wytwórcom
i innym hienom czerpiącym zyski ze sprzedaży przedwczesnej śmierci.
Można pikietować sklepy i wytwórnie.
Można, ale czy telewizja przyjedzie?
Czy pokaże patriotyczny i katolicki zapał, jak pokazywała Herosów Ojczyzny i Krzyża,
który jest najważniejszy?
Posted: Sun Oct 03, 2010 10:14 pm
by jan
Premier Tusk ma do prawa stosunek szczególny:
abonamenty, kastracja, teraz dopalacze - bardzo niezgrabne wypowiedzi.
Zgodnie z prawem walka z dopalaczami jest do niemożliwości trudna,
walka i zwycięstwo wbrew prawu jest bezprawiem, psuciem państwa
Niezbędna jest społeczna aktywność:
Publiczny sprzeciw i publiczna wzgarda jest najlepszą bronią wobec zła.
Można, zgodnie z prawem, nie podawać ręki sprzedawcom i wytwórcom
i innym hienom czerpiącym zyski ze sprzedaży przedwczesnej śmierci.
Można pikietować sklepy i wytwórnie.
Społeczeństwo musi sobie zapewnić wolność od zbrodniarzy.
Posted: Mon Oct 04, 2010 6:39 am
by Fordor
O jednej z takich hien można przeczytać artykuł na stronie:
http://www.gazetakrakowska.pl/magazyn/3 ... l?cookie=1
Posted: Tue Oct 05, 2010 6:20 pm
by jan
Władzom Polski
życzę udanej batalii przeciw
producentom i dystrybutorom ogłupiaczy i śmierci.
Hańba mordercom działającym "zgodnie z prawem"!
Posted: Thu Oct 14, 2010 3:10 pm
by Mandi
jan wrote:Społeczeństwo musi sobie zapewnić wolność od zbrodniarzy. [/b]
Nie tylko społeczna niechęć jest potrzebna. Większość "biorących" to studenci albo ludzie zapracowani. Aby ten problem zniknął trzeba odciążyć materiał konieczny do nauki (jak można zapamiętać 2000 stron nawet jeśli nauka jest rozłożona w czasie?!) izmniejszyć wymiar godzin pracy (na Zachodzie pracują mniej a żyje im się znacznie lepiej niż w Polsce). Tymczasem rząd co chwila dokłada: a to pensum nauczycielskie a to dodatkowy tydzień pracy w zamian za 1 dzień wolnego (w przyszłym roku pracujemy tydzień dłużej!).
Posted: Thu Oct 14, 2010 4:18 pm
by norbert
Większość "biorących" to studenci albo ludzie zapracowani.
A na jakim źródle oparte jest powyższe twierdzenie ?? Wynika chyba ze złego zrozumienia słowa "dopalacze" - nie mają te środki nic wspólnego z tymi wspomagającymi naukę.
(jak można zapamiętać 2000 stron nawet jeśli nauka jest rozłożona w czasie?!)
Mam za sobą studia i nikt nigdy nie kazał mi nic zapamiętywać, a proszę mi uwierzyć zrozumieć udało mi się nawet więcej stron na raz. A do geniusza mi daleko
Posted: Thu Oct 14, 2010 4:30 pm
by Mandi
norbert wrote:Mam za sobą studia i nikt nigdy nie kazał mi nic zapamiętywać, a proszę mi uwierzyć zrozumieć udało mi się nawet więcej stron na raz. A do geniusza mi daleko
Może studiował Pan nauki ścisłe? Tam faktycznie nie trzeba dużo czytać. Jednak na humanistycznych i społecznych to i owszem (zwłaszcza na prawie!). Co do dopalaczy to są one znacznie gorsze od narkotyków a ludzie "zaciagają się" nimi jak petami. Pisałam pracę magisterską związaną z kulturą klubową, gdzie jaak wiadomo obecne są narkotyki (byłąm nawet świadkiem takich przypadków). Stąd wiem co nieco o tym biznesie a nie tylko z internetu czy TV.
P.S. Moja rodzina jest z Krakowa. Dla mnie to miasto jest poniekąd druga"mała ojczyzna".
Posted: Thu Oct 14, 2010 4:35 pm
by norbert
Może studiował Pan nauki ścisłe?
U niee, nietrafiony - Collegium Medicum ;)
Co do dopalaczy to są one znacznie gorsze od narkotyków
W pełni się zgadzam - mimo wszystko z autopsji wydaje mi się, że jednak studenci i ludzie zapracowani są w mniejszości jeżeli chodzi o konsumentów dopalaczy.
Posted: Thu Oct 14, 2010 5:45 pm
by Mandi
norbert wrote:U niee, nietrafiony - Collegium Medicum ;)
W podpisie napisane jest, że informatyk.
Moja mama do dziś robi z siebie heroinę, bo ona skończyłą taki trudny kierunek jak prawo na UJ, gdzie trzeba było TYLE czytać i że ja NA PEWNO bym nie dała sobie rady no bo trzeba TYLE zapamiętać i TYLE książek przeczytać
Ktoś kto studiuje takie kierunki jak kierunki politechniczne prawo czy medycyna musi mieć MÓZG (to są już moje słowa).
Posted: Thu Oct 14, 2010 5:56 pm
by norbert
W podpisie napisane jest, że informatyk.
To zamiłowanie które z czasem stało się zawodem - bo trzeba do wymagań rzeczywistości się dopasowywać ;) a jakby co to w zanadrzu mam jeszcze umiejętność układania kostki brukowej i naprawiania starych samochodów ;)