Życie - praca? zabawa? Czy walka?
Posted: Sun Nov 28, 2010 11:14 am
Życie - praca? zabawa?
Czy walka?
MOJA odpowiedź brzmi: WSZYSTKO DO KUPY!
Praca - sensowna, dobrze płatna, dająca satysfakcję.
Warto pogłówkować, wysilić się, by mieć taką pracę;
łatwiej tu, kiedy ma się szczęścia łut lub więcej, talent - choć z jeden lub więcej i zdrowie.
Zabawa - jak najwięcej: radosnej, beztroskiej;
jeśli w trakcie potrafimy się czegoś nauczyć, coś zarobić - nie jest źle.
Walka - jak świat światem życie to również walka:
o ogień, wodę, samca-samicę, władzę, terytorium, pieniądze, sławę...
Nic, żadne znaki na niebie i ziemi nie wskazują, że od jutra, pojutrza, za sto lat...
będzie inaczej, lepiej.
Na wszelki wypadek każde społeczeństwo winno zadbać, by wychować swoje młode
jako jednostki sprawne fizycznie i intelektualnie.
Jeśli nawet nie dla obrony lub agresji, to po to, by miał kto zapracować na słabszych,
w tym na bezradnych rozpoczynających i kończących wędrówkę przez życie.
Przygotowywać do życia, do brania się za bary z przeciwnościami losu i konkurencją, winna rodzina, szkoła.
Warto przyjrzeć się narodowej historii, narodowym tradycjom,
warto poznać ku czemu Polska szła, do czego dochodziła - i DLACZEGO było tak, a nie inaczej.
I wyciągać wnioski.
I wreszcie wyciągać wnioski!
Czy walka?
MOJA odpowiedź brzmi: WSZYSTKO DO KUPY!
Praca - sensowna, dobrze płatna, dająca satysfakcję.
Warto pogłówkować, wysilić się, by mieć taką pracę;
łatwiej tu, kiedy ma się szczęścia łut lub więcej, talent - choć z jeden lub więcej i zdrowie.
Zabawa - jak najwięcej: radosnej, beztroskiej;
jeśli w trakcie potrafimy się czegoś nauczyć, coś zarobić - nie jest źle.
Walka - jak świat światem życie to również walka:
o ogień, wodę, samca-samicę, władzę, terytorium, pieniądze, sławę...
Nic, żadne znaki na niebie i ziemi nie wskazują, że od jutra, pojutrza, za sto lat...
będzie inaczej, lepiej.
Na wszelki wypadek każde społeczeństwo winno zadbać, by wychować swoje młode
jako jednostki sprawne fizycznie i intelektualnie.
Jeśli nawet nie dla obrony lub agresji, to po to, by miał kto zapracować na słabszych,
w tym na bezradnych rozpoczynających i kończących wędrówkę przez życie.
Przygotowywać do życia, do brania się za bary z przeciwnościami losu i konkurencją, winna rodzina, szkoła.
Warto przyjrzeć się narodowej historii, narodowym tradycjom,
warto poznać ku czemu Polska szła, do czego dochodziła - i DLACZEGO było tak, a nie inaczej.
I wyciągać wnioski.
I wreszcie wyciągać wnioski!