Page 1 of 1

Patriotyzm daklaratywno-deklamatywno-celebrujący

Posted: Thu Dec 02, 2010 7:50 am
by jan
Patriotyzm daklaratywno-deklamatywno-celebrujący - taki jest nasz patriotyzm:
słowa wielkie, w dołku ścisk, w oku łza - silni, zwarci, gotowi, solidarni... Victory! Pobieda!

Taki patriopotworek w miejsce krytycznej refleksji nad przeszłością, kultury pracy, kultury prawnej, moralnej...

Najpierw kolejne pokolenia doją krowinę-ojczyznę, doją, dopóki na śmierć nie zadoją,
potem kolejne pokolenia zrywają się do boju, modlą się się o światową zawieruchę, uczestniczą w każdej - po każdej stronie...
Zrywają się do boju-samobója, każdy kolejny zryw to regres polskości, upływ najlepszej krwi,
utrata materialnych podstaw bytu...
Ten zakichany polski "honor", prymat "ducha" - chorego, wzniośle bezmyślnego!

Wczoraj "obszedłem " niechcący rocznicę powstania listopadowego.
Miał być Szopen i muzyka, było powstanie, patriotyzm, nieszczęśliwość-i-patriotyzm Szopena, i muzyki ciutka, ciuteńka... o wiele za mało,
a była świetna, na żywo - wiadomo - Tamara,
teksty dobrze czytane - Józef, ale czczenie klęski, intencja listopadowa - nie moja.

Nie powstańka dały nam Polskę wolną, zarówno zmartwychwstanie 1918 jak i przefajdana niepodległość 1989 -
to skutek zapaści - pierwsze - na skutek genetycznego defektu imperium carów,
drugie - krachu bolszewickiego politycznego homunculusa - ZSRR.

Posted: Thu Dec 02, 2010 2:39 pm
by mg_gdynia
"Polskie" powstania "narodowe" nie były prymatem ducha,
lecz PRYMATEM EMOCJI przed duchem i materią...
(Za to Powstanie Wielkopolskie - przeciwnie.)

Niepodległość 1918 roku była przede wszystkim skutkiem
KLĘSKI NIEMIEC na froncie zachodnim I Wojny Światowej
- wskutek niej Niemcy musiały się wycofać z Rosji,
a w tę próżnię weszła odradzająca się Polska.

Dodatkowo Powstanie Wielkopolskie dało nam Poznańskie,
a Traktat Wersalski - dostęp do Morza Bałtyckiego.

Gdyby nie Narodowa Demokracja, stawiająca na Ententę,
"Polska" Piłsudskiego byłaby żałosnym kikutem
(Kongresówka plus Galicja Zachodnia),
na łasce silniejszych sąsiadów...

Posted: Fri Dec 03, 2010 5:48 am
by jan
Jeśli przez to, co napisałeś, rozumiesz:
pierwszą wojnę przegrały państwa centralne, czyli Niemcy i Austria,
a Rosja, trzeci z naszych zaborców,
która powinna być w gronie zwycięzców, NA SKUTEK REWOLUCJI WYPADŁA Z GRY.
Jeśli tak to rozumiesz - to się z Tobą zgadzam.

Polska jaka powstała, powstała na skutek ogromnego wysiłku WSZYSTKICH OBOZÓW POLITYCZNYCH,
które akurat w dobie Wersalu współpracowały z sobą zupełnie przyzwoicie.

Popierwszowojenni Polacy dokonali w dwudziestoleciu międzywojennym wielu cudów,
choć o wiele cudów za mało.

Postsolidarusze dwudziestolecie, czyli my, zmarnowało Polskę, przeżera ją, rozprzedaje, rozkarada.

Posted: Fri Dec 03, 2010 12:20 pm
by mg_gdynia
To pierwsze TAK WŁAŚNIE ROZUMIEM.

NAJWIĘKSZY WYSIŁEK poniosła Narodowa Demokracja
(wolę nazywać ją ruchem politycznym, nie "obozem"),
a z tą "współpracą odmiennych opcji" było różnie...

Polacy międzywojenni zrobili wiele dobrych rzeczy
(choć słowa "cud" raczej bym nie używał).

Obecna III RP to oczywiście bagno.

Posted: Fri Dec 03, 2010 3:57 pm
by Adam Zwoiński
to prawda z porównaniu z osiągnięciami II RP, to co się nam udało po 1989 to niewiele. W międzywojniu wykonalismy dużo dobrej roboty ale społeczeństwo, naród polski był wtedy inny, nie ten co teraz, PRL pozostawił nam spustoszenie ideowe wśród Polaków

Posted: Fri Dec 03, 2010 5:58 pm
by Observer
Adam Zwoiński wrote:to prawda z porównaniu z osiągnięciami II RP, to co się nam udało po 1989 to niewiele. W międzywojniu wykonalismy dużo dobrej roboty ale społeczeństwo, naród polski był wtedy inny, nie ten co teraz, PRL pozostawił nam spustoszenie ideowe wśród Polaków


Panie Adamie. Pan to w międzywojniu podejrzewam nie sporo dokonał (jak ja tez :) ) wiec nie dołączał bym się do tego :). To jest właśnie jeden problem z duchem :). Jak ktoś coś dobrze zrobił (udało się) to MY, a co złe to ONI :). Nie było nas tam!

Posted: Sat Dec 04, 2010 1:34 pm
by mg_gdynia
Co do PATRIOTYZMU RZECZYWISTEGO, to polecam książkę:

JAN ZAMOYSKI - "POWRÓT NA MAPĘ.
Polski Komitet Narodowy w Paryżu 1914-1919"
(PWN 1991; na podstawie: Polska Fundacja Kulturalna, Londyn 1984).


Można się z niej np. dowiedzieć, jaki WYSIŁEK poniósł MAURYCY ZAMOYSKI,
narodowy demokrata i chyba główny sponsor paryskiego PKN w omawianych latach.