Page 1 of 1

Jego Wysokość Certyfikat

Posted: Sat Dec 04, 2010 7:00 pm
by jan
Jego Wysokość Certyfikat
Certyfikat, certfikant, certyfikator...
papier, bumaga, zaświadczenie... dla jałowego mózgu, dla bezdusznego stworzenia...

Miarą twojej wartości twój papier!

Gówno prawda!

Najbardziej nieudolni i nieudaczni maja papiery kwalifikacyjne,
a robotę robią ludzie, którzy potrafią ją zrobić.

Przyzwoici, mądrzy ludzie tracą czas i pieniądze na beznadziejnie organizowane i prowadzone kursa,
które zabierają im cenny czas i pieniądz (który można byłoby znacznie lepiej zagospodarować) na zdobywanie certyfikatów.

W Polsce nie ma demo-kracji, jest biurwo-kracja.
Biurwo-kratyczny ustrój wciąga w swoje tryby normalnych ludzi
i zamienia ich procedurantów-asekurantów, czyli w biurwo,
biurwokracja zbiurwia ludzi i zabiurwia kraj, rozrastając się jak rak.

No dobrze, biurwokracja zwana w Polsce demokracją to straszne byleco,
ale
jak z niej wyjść, czym ją zastąpić. Wiedza, że w innych krajach bywa gorzej,
że narody są bardziej zdemoralizowane, jest dla mnie marniutką pocieszką.

Re: Jego Wysokość Certyfikat

Posted: Sat Dec 04, 2010 7:14 pm
by Observer
jan wrote:No dobrze, biurwokracja zwana w Polsce demokracją to straszne byleco,
ale jak z niej wyjść, czym ją zastąpić. Wiedza, że w innych krajach bywa gorzej,
że narody są bardziej zdemoralizowane, jest dla mnie marniutką pocieszką.


Nie narzekaj, Janie. W UK sprawa w większości przypadków wygląda jeszcze gorzej. Na przykład, nie pozwolono by Tobie otworzyć społecznej biblioteki. Musiałbyś wyrobić papierek ze jak zbierasz tam dzieci to nie jesteś pedofilem. A jak już to załatwiłbyś to przed każdą zbiórką będziesz PISEMNIE prosił rodziców o zgodę pociech przybycia...

W Polsce możesz w końcu pogadać z urzędnikiem i może czasami coś ci podpowiedzieć (jak będzie miał dobry humor i trafisz na dobrego człowieka). Tu, nie dostaniesz się do niego (jedynie na telefon i masz szczęście nie na automatyczny nagrana wiadomość ;) - dusza :) ) to i tak nie będzie wiedział NIC poza pewnym zakresem a to i pewnego nie będzie posiadał... ;)... SPOKO Janie :). Zycie jest paskudne! Udało mi się z grantami europejskimi (mam kilku partnerów z Polski) wszystkie ich sprawy załatwiam jako koordynator w kilka sekund. Załatwiając sprawy w swoim własnym Uni w UK przeklinam ten dzień kiedy pisałem wnioski... No i jestem "rude Polish" :) ...

Posted: Mon Dec 06, 2010 12:04 pm
by mg_gdynia
To już wiem co będzie, gdy z Brytanii dotrze do nas ten "postęp":

wszyscy pełnoletni użytkownicy Biblioteki Społecznej

będą musieli sobie wyrobić papierek,

że "nie są pedofilami"...

Posted: Tue Dec 07, 2010 12:12 pm
by mg_gdynia
Pytanie:

KTO GO BĘDZIE WYSTAWIAŁ?