Jego Wysokość Certyfikat
Posted: Sat Dec 04, 2010 7:00 pm
Jego Wysokość Certyfikat
Certyfikat, certfikant, certyfikator...
papier, bumaga, zaświadczenie... dla jałowego mózgu, dla bezdusznego stworzenia...
Miarą twojej wartości twój papier!
Gówno prawda!
Najbardziej nieudolni i nieudaczni maja papiery kwalifikacyjne,
a robotę robią ludzie, którzy potrafią ją zrobić.
Przyzwoici, mądrzy ludzie tracą czas i pieniądze na beznadziejnie organizowane i prowadzone kursa,
które zabierają im cenny czas i pieniądz (który można byłoby znacznie lepiej zagospodarować) na zdobywanie certyfikatów.
W Polsce nie ma demo-kracji, jest biurwo-kracja.
Biurwo-kratyczny ustrój wciąga w swoje tryby normalnych ludzi
i zamienia ich procedurantów-asekurantów, czyli w biurwo,
biurwokracja zbiurwia ludzi i zabiurwia kraj, rozrastając się jak rak.
No dobrze, biurwokracja zwana w Polsce demokracją to straszne byleco,
ale
jak z niej wyjść, czym ją zastąpić. Wiedza, że w innych krajach bywa gorzej,
że narody są bardziej zdemoralizowane, jest dla mnie marniutką pocieszką.
Certyfikat, certfikant, certyfikator...
papier, bumaga, zaświadczenie... dla jałowego mózgu, dla bezdusznego stworzenia...
Miarą twojej wartości twój papier!
Gówno prawda!
Najbardziej nieudolni i nieudaczni maja papiery kwalifikacyjne,
a robotę robią ludzie, którzy potrafią ją zrobić.
Przyzwoici, mądrzy ludzie tracą czas i pieniądze na beznadziejnie organizowane i prowadzone kursa,
które zabierają im cenny czas i pieniądz (który można byłoby znacznie lepiej zagospodarować) na zdobywanie certyfikatów.
W Polsce nie ma demo-kracji, jest biurwo-kracja.
Biurwo-kratyczny ustrój wciąga w swoje tryby normalnych ludzi
i zamienia ich procedurantów-asekurantów, czyli w biurwo,
biurwokracja zbiurwia ludzi i zabiurwia kraj, rozrastając się jak rak.
No dobrze, biurwokracja zwana w Polsce demokracją to straszne byleco,
ale
jak z niej wyjść, czym ją zastąpić. Wiedza, że w innych krajach bywa gorzej,
że narody są bardziej zdemoralizowane, jest dla mnie marniutką pocieszką.