forum lokalne a tematy globalne
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
forum lokalne a tematy globalne
forum lokalne a tematy globalne
Rozmawialiśmy dziś ze studentkami-praktykantkami na temat forum,
że jedno jest martwe, inne zajmuje się polityką i bógwiczym, a o sprawach lokalnych pisze się bardzo niewiele.
hmmm...
Gdyby się coś lokalnie działo, kwitła kultura, sztuka, nauka - byłoby o czym pisać.
A co zrobić, jeśli lokalna tematyka ograniczałaby się do dziur w chodnikach i na ulicach,
kałuż, zagubionych piesków, awantur na działkach czy jeszcze czegoś gorszego.
Można jeszcze pisać o ludziach, ludzie mogą pisać o sobie...
Sprawy polityki, moralności, obyczajowości, oświaty i wychowania, ekologii, światopoglądu...
nasze lokalne życie jest zanurzone o ogólnym kontekście
i myślę, że na temat kontekstu należy wyrobić sobie zdanie, szczególnie w kwestiach,
które utrudniają lub uniemożliwiają normalne funkcjonowanie jednostki lub instytucji;
myślę, że i na lokalnym forum warto te sprawy poruszać z sąsiadami i znajomymi, współmieszkańcami.
Warto też dać miejsce hodowcom kanarków, gołębi, zbieraczom znaczków, krótkofalowcom, melomanom...
Tylko oni musieliby chcieć i umieć się poruszać w sieci.
Rozmawialiśmy dziś ze studentkami-praktykantkami na temat forum,
że jedno jest martwe, inne zajmuje się polityką i bógwiczym, a o sprawach lokalnych pisze się bardzo niewiele.
hmmm...
Gdyby się coś lokalnie działo, kwitła kultura, sztuka, nauka - byłoby o czym pisać.
A co zrobić, jeśli lokalna tematyka ograniczałaby się do dziur w chodnikach i na ulicach,
kałuż, zagubionych piesków, awantur na działkach czy jeszcze czegoś gorszego.
Można jeszcze pisać o ludziach, ludzie mogą pisać o sobie...
Sprawy polityki, moralności, obyczajowości, oświaty i wychowania, ekologii, światopoglądu...
nasze lokalne życie jest zanurzone o ogólnym kontekście
i myślę, że na temat kontekstu należy wyrobić sobie zdanie, szczególnie w kwestiach,
które utrudniają lub uniemożliwiają normalne funkcjonowanie jednostki lub instytucji;
myślę, że i na lokalnym forum warto te sprawy poruszać z sąsiadami i znajomymi, współmieszkańcami.
Warto też dać miejsce hodowcom kanarków, gołębi, zbieraczom znaczków, krótkofalowcom, melomanom...
Tylko oni musieliby chcieć i umieć się poruszać w sieci.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Po co?
Powinny istnieć tylko te witryny, w których jest ktoś, co ma coś do powiedzenia,
o coś walczy, czegoś chce.
Kreowanie bytów bez duszy
i ich utrzymywanie w stanie bezdusznego półżycia jest nonsensem.
Do tej pory nie ma tam nikogo,
kto by mógł walczyć z niejedyniesłusznymi, wejdź tam!
Na koń i goń, i grom żyda, komucha i inną niesłuszną swołocz.
Powinny istnieć tylko te witryny, w których jest ktoś, co ma coś do powiedzenia,
o coś walczy, czegoś chce.
Kreowanie bytów bez duszy
i ich utrzymywanie w stanie bezdusznego półżycia jest nonsensem.
Do tej pory nie ma tam nikogo,
kto by mógł walczyć z niejedyniesłusznymi, wejdź tam!
Na koń i goń, i grom żyda, komucha i inną niesłuszną swołocz.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 7 guests