można polepszyć, można spieprzyć
Posted: Fri Jan 07, 2011 10:47 am
Wolontariat, akcje świąteczne –
erzace (namiastki) społecznego zaangażowania; manifestowanie - zamiast zaangażowania.
Nie neguję potrzeby robienia wielkich narodowych czy lokalniejszych akcji,
ale głównym nurtem winno być zaangażowanie ciągle w trwałych instytucjach.
Potrzebna jest ciągłość zaangażowania, ciągłość instytucji, czyjaś (CZYJA?) ODPOWIEDZIALNOŚĆ za dzieło,
za mniejszą ojczyznę, za lokalną społeczność.
Czyja? Nasza: wespół z władzą, obok władzy a nawet - jeśli trzeba - przeciw władzy!
Zrobienie czegoś, wykonanie, dokonanie, a nie robienie.
Dzieci i młodzież – wolontariusze „wyrabiają godziny” dla zdobycia punktów.
Nie jest to zupełnie bezpłodne, bo młodzi stykają się z życiem,
ale jest to mizerne wykorzystanie szansy na twórczy rozwój.
O wiele większy sens miałoby ZROBIENIE czegoś,
nawet małego, najlepiej we współdziałaniu z kolegami.
Zycie – to ciąg obowiązków,
wypełnianiem obowiązków, można sobie zapracować na pozytywne PRAWA CZŁOWIEKA.
(Na to, co nam się "należy")
Bez obowiązków człowiek ma jedno
nieuchronne prawo, którego go nikt nie zwolni – musi umrzeć.
Warto jednak sobie pożyć, jak najdłużej i komfortowo.
=====================================
Dzieci i młodzież rosną przekonani, że mają PRAWA, wielu dorosłych sądzi to samo,
od cholery różnych adwokatów i obrońców praw, ględzi o tym telewizor…
Nie ma żadnego liczącego się lobby wdrażania do obowiązków, wdrażania do odpowiedzialności...
Tymczasem
bez odpowiedzialności i obowiązków nie ma, poza prawem do śmierci, żadnych innych praw.
Stwórzmy lobby OBOWIĄZKU, ODPOWIEDZIALNOŚCI i PRACY!
erzace (namiastki) społecznego zaangażowania; manifestowanie - zamiast zaangażowania.
Nie neguję potrzeby robienia wielkich narodowych czy lokalniejszych akcji,
ale głównym nurtem winno być zaangażowanie ciągle w trwałych instytucjach.
Potrzebna jest ciągłość zaangażowania, ciągłość instytucji, czyjaś (CZYJA?) ODPOWIEDZIALNOŚĆ za dzieło,
za mniejszą ojczyznę, za lokalną społeczność.
Czyja? Nasza: wespół z władzą, obok władzy a nawet - jeśli trzeba - przeciw władzy!
Zrobienie czegoś, wykonanie, dokonanie, a nie robienie.
Dzieci i młodzież – wolontariusze „wyrabiają godziny” dla zdobycia punktów.
Nie jest to zupełnie bezpłodne, bo młodzi stykają się z życiem,
ale jest to mizerne wykorzystanie szansy na twórczy rozwój.
O wiele większy sens miałoby ZROBIENIE czegoś,
nawet małego, najlepiej we współdziałaniu z kolegami.
Zycie – to ciąg obowiązków,
wypełnianiem obowiązków, można sobie zapracować na pozytywne PRAWA CZŁOWIEKA.
(Na to, co nam się "należy")
Bez obowiązków człowiek ma jedno
nieuchronne prawo, którego go nikt nie zwolni – musi umrzeć.
Warto jednak sobie pożyć, jak najdłużej i komfortowo.
=====================================
Dzieci i młodzież rosną przekonani, że mają PRAWA, wielu dorosłych sądzi to samo,
od cholery różnych adwokatów i obrońców praw, ględzi o tym telewizor…
Nie ma żadnego liczącego się lobby wdrażania do obowiązków, wdrażania do odpowiedzialności...
Tymczasem
bez odpowiedzialności i obowiązków nie ma, poza prawem do śmierci, żadnych innych praw.
Stwórzmy lobby OBOWIĄZKU, ODPOWIEDZIALNOŚCI i PRACY!