"Studia są fajne. Studiować można byle co,
przecież i tak prawie nikt nie pracuje w wyuczonym zawodzie!" - cytuję bezrobotną absolwentkę.
Dedykuję jej poniższe.
Konik polny i mrówka
Fontaine La de Jean
Niepomny jutra, płochy i swawolny,
Przez całe lato śpiewał konik polny.
Lecz przyszła zima, śniegi, zawieruchy -
Gorzko zapłakał biedaczek.
"Gdybyż choć jaki robaczek.
Gdyby choć skrzydełko muchy
Wpadło mi w łapki... miałbym bal nie lada!"
To myśląc, głodny, zbiera sił ostatki,
Idzie do mrówki sąsiadki
I tak powiada:
"Pożycz mi, proszę, kilka ziarn żyta;
Da Bóg doczekać przyszłego zbioru,
Oddam z procentem - słowo honoru!"
Lecz mrówka skąpa i nieużyta
(Jest to najmniejsza jej wada)
Pyta sąsiada:
"Cóżeś porabiał przez lato,
Gdy żebrzesz w zimowej porze?
"Śpiewałem sobie" . - Więc za to
Tańcujże teraz, nieboże! "
Konik polny i mrówka
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Konik polny i mrówka
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Może odbiegam od przewodniej myśli
"Studia są fajne. Studiować można byle co,
przecież i tak prawie nikt nie pracuje w wyuczonym zawodzie!",
ale wracam do...
pasikonika i mrówki.
Poniżej podaję link do tej bajki o bardziej humanitarnym zakończeniu
http://knur.blox.pl/2011/01/Pasikonik-i ... bajka.html
i tylko dla zachęty…
…”Zawołał tylko "Mróweeeeeczki" i stracił przytomność. A gdy się obudził zobaczył, że leży w ciepłym łóżeczku koło gorącego pieca, wokół krzątają się mrówki, a jedna z nich niesie mu miskę ciepłej strawy. Pasikonik nie wierzył własnemu szczęściu.
- Jak to możliwe ?...”
Jak doszło do takiej sytuacji i jak się zakończyło?
O tym wyczytać można z podanego wyżej linku.
Uczmy się…
coś za coś i niekoniecznie muszą to być wartości materialne.
(No, tak, ale to przypomina mi fundament działania naszej biblioteki
)
"Studia są fajne. Studiować można byle co,
przecież i tak prawie nikt nie pracuje w wyuczonym zawodzie!",
ale wracam do...
pasikonika i mrówki.
Poniżej podaję link do tej bajki o bardziej humanitarnym zakończeniu


http://knur.blox.pl/2011/01/Pasikonik-i ... bajka.html
i tylko dla zachęty…
…”Zawołał tylko "Mróweeeeeczki" i stracił przytomność. A gdy się obudził zobaczył, że leży w ciepłym łóżeczku koło gorącego pieca, wokół krzątają się mrówki, a jedna z nich niesie mu miskę ciepłej strawy. Pasikonik nie wierzył własnemu szczęściu.
- Jak to możliwe ?...”
Jak doszło do takiej sytuacji i jak się zakończyło?
O tym wyczytać można z podanego wyżej linku.
Uczmy się…
coś za coś i niekoniecznie muszą to być wartości materialne.

(No, tak, ale to przypomina mi fundament działania naszej biblioteki

trzeba spróbować :)
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 4 guests