Page 1 of 1

Konik polny i mrówka

Posted: Tue Mar 22, 2011 7:37 am
by jan
"Studia są fajne. Studiować można byle co,
przecież i tak prawie nikt nie pracuje w wyuczonym zawodzie!"
- cytuję bezrobotną absolwentkę.
Dedykuję jej poniższe.

Konik polny i mrówka
Fontaine La de Jean

Niepomny jutra, płochy i swawolny,
Przez całe lato śpiewał konik polny.
Lecz przyszła zima, śniegi, zawieruchy -
Gorzko zapłakał biedaczek.
"Gdybyż choć jaki robaczek.
Gdyby choć skrzydełko muchy
Wpadło mi w łapki... miałbym bal nie lada!"

To myśląc, głodny, zbiera sił ostatki,
Idzie do mrówki sąsiadki
I tak powiada:
"Pożycz mi, proszę, kilka ziarn żyta;
Da Bóg doczekać przyszłego zbioru,
Oddam z procentem - słowo honoru!"

Lecz mrówka skąpa i nieużyta
(Jest to najmniejsza jej wada)
Pyta sąsiada:
"Cóżeś porabiał przez lato,
Gdy żebrzesz w zimowej porze?
"Śpiewałem sobie" . - Więc za to
Tańcujże teraz, nieboże! "

Posted: Wed Mar 23, 2011 1:24 pm
by Elzbieta
Może odbiegam od przewodniej myśli
"Studia są fajne. Studiować można byle co,
przecież i tak prawie nikt nie pracuje w wyuczonym zawodzie!"
,
ale wracam do...
pasikonika i mrówki.
Poniżej podaję link do tej bajki o bardziej humanitarnym zakończeniu :idea: :-)

http://knur.blox.pl/2011/01/Pasikonik-i ... bajka.html

i tylko dla zachęty…

…”Zawołał tylko "Mróweeeeeczki" i stracił przytomność. A gdy się obudził zobaczył, że leży w ciepłym łóżeczku koło gorącego pieca, wokół krzątają się mrówki, a jedna z nich niesie mu miskę ciepłej strawy. Pasikonik nie wierzył własnemu szczęściu.

- Jak to możliwe ?...


Jak doszło do takiej sytuacji i jak się zakończyło?
O tym wyczytać można z podanego wyżej linku.

Uczmy się…
coś za coś i niekoniecznie muszą to być wartości materialne.
:-)
(No, tak, ale to przypomina mi fundament działania naszej biblioteki :-P )