Lewica u władzy. Political fiction?

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
Agata Sadowska
Forumowicz
Posts: 60
Joined: Sat Mar 28, 2009 12:22 pm

Lewica u władzy. Political fiction?

Post by Agata Sadowska » Sun Apr 10, 2011 8:15 pm

W jednym z ostatnich numerów „Polityki” analiza możliwych konfiguracji parlamentarnych po wyborach. Wariant „zapasowy” to mniejszościowy rząd SLD-PSL. Z jednej strony to polical fiction. Z drugiej dowód nie tylko uciekającego w lewą stronę elektoratu PO , ale formuującego się na nowo elektoratu lewicy. Po rządach SLD, które to na dobrych parę lat odsunęly ją od władzy i latach poszukiwań ideologicznych wyborców, wreszcie pojawia się nowa siła. Po trosze to ci, którzy dali jej kiedyś kredyt zaufania, a gdy zawiodła skłonili się ku rosnącej w potęgę prawicy (którą z kolei teraz są rozczarowani), po trosze młodzież, która nie pamięta ani rządów SLD, ani tym bardziej PRL-u (z którym lewicę kojarzy starszy wyborca). Teraz warto zainwestować w tę nową, młodą siłę. Pod tym względem SLD zmienila wizerunek tylko powierzchownie. Dawne twarze dawno już odeszły, ale fundamenty partii składają się z członków wieku na oko 45+, co pokazały niedawne wybory samorządowe. Gdy do głosu dojdą młodzi, SLD ma realne szanse na samodzielne objęcie władzy. Może już za 4 lata?
Last edited by Agata Sadowska on Mon Apr 11, 2011 5:40 am, edited 1 time in total.
Wenn ist das Nunstück git und Slotermeyer?
Ja! Beiherhund das Oder die Flipperwaldt gersput!

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Nie chcę żyć w Kaczystanie!

Post by jan » Mon Apr 11, 2011 6:10 am

Rządy postkomunistycznej lewicy, proszę młodzieży,
to były najmądrzejsze i najsprawniejsze rządy w w III Rzeczypospolitej;
tak samo postkomunista był najlepszym i najnormalniejszym prezydentem III RP,
nawet mimo chwiejnej równowagi w Katyniu czy Kijowie i gdzie indziej.

Te rządy lewicy się nie skompromitowały, to "afera Rywina" zainicjowana przez Michnika,
który bywa nieroztropny i spektakl zwany komisją sejmową, z takimi aktorami jak
Rokita, Ziobro, Miodowicz i nijakim przewodniczącym tej komisji spotwarzyli lewicę i ogłupili elektorat.

Kwaśniewskiemu nie tylko wóda, czasem i woda sodowa uderzała do głowy,
czasem wstydziłem się za niego, ale Leszek Miller (i Marek Belka, i Grzegorz Kołodko)
to politycy, po których bardzo rzadko ujeżdżałem i nie straciłem dla nich szacunku do dziś .
Plamą na wizerunku Millera i Kwaśniewskiego jest udział w awanturze irackiej,
tylko na ten moment, z nieznanych mi przyczyn, Bozia im rozum odebrała.

Co jest teraz lewicą - nie wiem, jaka jej baza - nie wiem.
SLD przestała być lepsza (mądrzejsza) od PO i PSL, nie stała się gorsza (głupsza).

Rakiem na ciele polskiej polityki jest kaczyzm i oba PiSy.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 5 guests