ten protest nie ma duszy

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

ten protest nie ma duszy

Post by jan » Sat Jun 23, 2007 9:29 pm

Tak sobie myślę: ten protest pielęgniarek nie ma duszy (i ten lekarski, i nauczycielski też), jest naciągany;
dziś lub pojutrze publika się znudzi i Kaczory spokojnie wyprowadzą cztery okupantki, protestantów zaspokoją ochłapami...
Chyba że opozycja wymyśli coś, by uatrakcyjnić protest i zapędzić Kaczory w kozi róg.
Jest też realna alternatywa dla wymysłów opozycji – jakiś arogancko-ignorancki wyczyn kaczy.
W PRL za protestem kiełbasianym Solidarności były wielkie, piękne i szlachetne cele,
tu postulaty reformy służby zdrowia stanowią ciche piski, głównie idzie o wzrost płac.

Polska tragedia to nie Kaczory i spółka, to to, że mimo afery Begerowej,
ciągłych występów publicznych ograniczonych pisiackich i okolicznych dygnitarzy
i szpiclomanii – nadal cieszą się oni tak dużym poparciem Polaków.

Tusk głosi:
”Polacy potrzebują mądrej władzy, by wszystkim żyło się lepiej.”

Potrzebują. Wątpię jednakoż najgłębiej, że taką władzą może być ekipa stworzona przez Tuska.

jan urbanik
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

User avatar
kviat
Członek Stowrzyszenia
Posts: 273
Joined: Sat Feb 03, 2007 2:02 pm

Re: ten protest nie ma duszy

Post by kviat » Sun Jun 24, 2007 9:09 am

jan wrote:Tak sobie myślę: ten protest pielęgniarek nie ma duszy (i ten lekarski, i nauczycielski też), jest naciągany;
(...)
W PRL za protestem kiełbasianym Solidarności były wielkie, piękne i szlachetne cele,
tu postulaty reformy służby zdrowia stanowią ciche piski, głównie idzie o wzrost płac.

Dość intensywnie śledzę ten protest.
Protest nie jest naciągany. Jest realny. I jak najbardziej słuszny.
PRL to były inne warunki i nie ma co porównywać go do protestu odbywającego się w bądź co bądź wolnym i demokratycznym kraju.

"głównie idzie o wzrost płac" - i co w tym złego?
Po pierwsze: aby strajk był legalny to postulatem musi być wzrost płac. Dzięki temu pielęgniarki i lekarze (na szczęście dołączają inni) mają możliwość wskazania niemiłościwie nam panującym możliwości jak ten wzrost płac spowodować przy okazji informując o tym opinię publiczną. Nikt tego nie ukrywa i zostało to powiedziane głośno i wyraźnie.
To właśnie zmiany, których domagają się protestujący mają spowodować wzrost płac. Dopóki propozycje tych zmian ginęły w kuluarach sejmowych rząd mógł je ignorować. Ignorował zbyt długo i efektem jest wyjście ludzi na ulicę.

Rząd dostaje "na tacy" gotowe rozwiązania od ludzi, którzy znają się na służbie zdrowia.
Rząd nadal jest głuchy. Może nie tyle co głuchy, co nie chce przyjąć do wiadomości, że istnieją ważniejsze rzeczy dla ludzi niż lustracja i zaspokajanie potrzeb środowiska moherowych beretów. Zamiast obcinać bezsensowne wydatki proponuje podniesienie podatków.

Tu można posłuchać jak premier widzi wydatki naszego kraju:
Multimedia na niedzielę - odcinek 49
Premier wyjaśnia, gdzie podziało się Tanie Państwo
http://www.spieprzajdziadu.com/

Rząd chce zjeść ciastko i równocześnie mieć te ciastko. Jak małe dziecko.

Oprócz oczywistych korzyści jakie może przynieść reforma służby zdrowia, przy okazji,
dzięki takim "cichym piskom" przynajmniej niektórzy mają szansę zobaczyć hipokryzję rządu, który twierdzi, że nie będzie tolerował zachowań przestępczych co nie przeszkadza mu rządzić razem z przestępcami.

jan wrote:Polska tragedia to nie Kaczory i spółka, to to, że mimo afery Begerowej,
ciągłych występów publicznych ograniczonych pisiackich i okolicznych dygnitarzy
i szpiclomanii – nadal cieszą się oni tak dużym poparciem Polaków.

I to jest sedno problemu!

I chwała ludziom, którzy zdecydowali się na "ciche piski" jak to nazywasz. Może więcej osób je usłyszy.

Informacji (praktycznie studnia bez dna) można znaleźć w internecie. Ci co czerpią na co dzień informacje z internetu dziwią się, że pomimo "tego wszystkiego" nadal sondaże (oprócz internetowych!) wykazują duże poparcie dla populistów. Internet sprawia wrażenie nieskończonego i trudno jest przyjąć do wiadomości komuś kto z internetu korzysta na co dzień, że dostęp do internetu w Polsce jest ciągle marginesem.

Ludzie głównie oglądają TV. A tam, siłą rzeczy informacje traktowane są wybiórczo. Telewizja publiczna wiadomo co pokazuje - najmniej informacji. Stacje komercyjne pokazują bardziej odważnie ale mają ograniczony zasięg (ze względu na dodatkowe opłaty).

Nic dziwnego, że ludzie krzyczą na ulicy.

jan wrote:Tusk głosi:
”Polacy potrzebują mądrej władzy, by wszystkim żyło się lepiej.”

Potrzebują. Wątpię jednakoż najgłębiej, że taką władzą może być ekipa stworzona przez Tuska.

Zapewne nie będzie.
Ale w chwili obecnej to śmiem twierdzić, że każda inna władza będzie lepsza niż obecna. Oczywiście mam na myśli władzę w normalnym, demokratycznym państwie.
Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

nasi paRTioci nie są w stanie myśleć długofalowo

Post by jan » Sun Jun 24, 2007 10:50 am

Widzisz - głośne jest wołanie o kasę, wołanie o reformę jest cichym popiskiwaniem.
Jeśli kaczory, nie mogąc spełnic żądań płacowych, bo to pociągnęloby lawinę,
będą zmuszone do bolesnych reform, to MOGŁOBY być dobrze gdyby nie to,
że nasi paRTioci nie są w stanie myśleć długofalowo: jeden kurdupel wystąpi z jedynie słusznym programem,
po nim kurdupel drugi zaczyna znowu swój jedynie słuszny program reform,
- i oni się jakoś wyżywią.

jan urbanik
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

User avatar
kviat
Członek Stowrzyszenia
Posts: 273
Joined: Sat Feb 03, 2007 2:02 pm

Re: nasi paRTioci nie są w stanie myśleć długofalowo

Post by kviat » Sun Jun 24, 2007 12:45 pm

jan wrote:Widzisz - głośne jest wołanie o kasę, wołanie o reformę jest cichym popiskiwaniem.

Dla mnie to jedno i to samo. Brak kasy to skutek. Jeżeli nikt głośno nie "wytknie palcem" skutków to ludziom odpowiedzialnym nie będzie chciało się szukać przyczyn.
W ten sposób zostają zmuszeni do szukania przyczyn.

jan wrote:Jeśli kaczory, nie mogąc spełnic żądań płacowych,

Ale to jest niezrozumienie problemu. Żądania płacowe w tym przypadku są tylko pretekstem aby strajk mógł zostać uznany jako legalny. Wszyscy protestujący doskonale wiedzą, że chodzi o leczenie chorego sytemu, co w konsekwencji ma doprowadzić do poziomu wynagrodzeń pozwalających na normalne życie.

jan wrote: bo to pociągnęloby lawinę,
będą zmuszone do bolesnych reform, to MOGŁOBY być dobrze gdyby nie to,
że nasi paRTioci nie są w stanie myśleć długofalowo: jeden kurdupel wystąpi z jedynie słusznym programem,
po nim kurdupel drugi zaczyna znowu swój jedynie słuszny program reform,
- i oni się jakoś wyżywią.

Też widzę to niebezpieczeństwo. Dlatego dobrze by było aby ten rząd w wyniku protestu po prostu upadł.
Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 8 guests