Jaki TUSK - takie PO, taka jego kancelaria i taka administracja państwowa i tysiące obywateli.
Mnie wystarczą dwie sprawy, które w moich oczach dyskwalifikują Tuska jako premiera i one jednoznacznie świadczą o tym, że jego nie interesuje troska o większość narodu, tylko jego „kumpli” i zwolenników!
1. Ani Tusk, ani członkowie PO (tu szczególnie podkreślę prezydenta Komorowskiego!) nie zrobili nic, aby zlikwidować przywilej posłów i senatorów do ignorowania próśb, skarg, petycji obywateli.
Kiedyś napisał do mnie marszałek sejmu Borowski, że „moje pismo (44 strony a-4) prześle do przewodniczącego komisji kultury Wenderlicha, ale on nie musi mnie odpisywać…” i podał mi nr ustawy i odnośny artykuł.
Nic dziwnego, że potem Komorowski jako marszałek sejmu i jako prezydent w tej sprawie nigdy nie zareagował! Zresztą nie ma się co dziwić, bo jak było głosowanie, to on sam wstrzymał się od głosu (widocznie czuł jej egoistyczną przydatność), a wielu rzekomych opozycjonistów głosowało „za” – projekt ustawy przedłożyli: SLD i PSL!
Z okazji zbliżających się wyborów zapytam: „po co mi tacy moi przedstawiciele, którzy będę mnie ignorować?!” – Wniosek: chyba po to, aby mnie jeszcze bardziej ignorowali!
2. Ani Tusk ani: Komorowski, Kwaśniewski, Wałęsa, L. Kaczyński, L. Miller, Ziobro, Zdrojewski,, Michnik, Adamowicz - tu mogę dodać kilkadziesiąt nazwisk do których się zwracałem (gdańskich rektorów, radnych, posłów, prokuratorów, sędziów, NIK) nie zrobili nic w sprawie gdańskiej afery restauracyjnej skandalicznie odrestaurowanej Bramy Długoulicznej i dosłownie z głupoty przemianowanej na Złotą!
Po raz kolejny zauważę, że nikt z decydentów itp. nie chce ze mną o tym porozmawiać, bo w Europie nie ma lepszego znawcy tego zabytku ode mnie!
Tuskowi jako urodzonemu i wychowanemu w Gdańsku tym bardziej zarzucam to, że nie wstydzi się za ten zabytek, który kompromituje Gdańsk i Polskę!
Mieszkańcy Gdańska i turyści nie mający pojęciu o tym zabytku myślą, że jest piękny, bo takie bzdury o nim pisano i piszą obecnie, tylko że jest pozłacany jak na wiejski odpust to go chwalą, a nawet przewodnicy gdańscy nie znają jego figur alegorycznych, ani ich atrybutów.
Opublikowałem za moje pieniądze w 2005 roku na ten temat książkę pt. „Kompromitacja… Gdańska i … ministra kultury!” i umieściłem ją też na swojej stronie w zakładce „dodatkowe” pod rozszerzonym tytułem : „Kompromitacja nie tylko Gdańska i… ale też wielu osób…, w tym ministra kultury Waldemara Dąbrowskiego” bezpłatnie przekazałem ją wielu WAŻNYM osobom i żadnej reakcji! Zarząd koła PTTK nawet nie powiadomił o tym swoich członków, nie mówiąc, aby poproszono mnie o wykład na ten temat.
Politechnika Gdańska zamówiła 5 egzemplarzy, ale u nich INKWIZYCJA i ja jestem na indeksie, bo restauratorzy i autorzy wielu publikacji o tej Bramie w niej się uczyli, pracowali lub pracują! Wiem, że niektórzy naukowcy treść jej znają (nawet mi osobiście mówili!)- chyba czytali na „tajnych kompletach” w WOLNEJ POLSCE, ale nie od zakorzenionych komunistycznych antydemokratycznych metod!
Franciszek Krzysiak - dysydent za komuny i dziś!
Wybierzmy, ale nie najgorszych ze złych
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 22 guests