Page 1 of 1

Gdyby KOMOROWSKI nie był karierowiczem

Posted: Wed Oct 05, 2011 6:21 am
by drhumor
To by stawał na głowie i w trosce o dobro narodu by się nie zastanawiał, tylko wezwał tego pierwszego piłkarza w kraju Tuska i najgłośniejszych kibiców (już pomijam ich nazwiska) potrzymał by ich na długiej rozmowie dając tylko chleba i wody, aż by w końcu doszli do ugody.
Ale on owszem lubi parady, a nie długie narady (pisano, że kiedyś się bardzo śpieszył i miał rację, bo żona przygotowała już kolację)! Zresztą jak sam powiedział publicznie, że prezydentura to dobre zakończenie dla niego kariery politycznej!

Więc oni ze złości aż niebiescy szczekają na siebie jak pieski, dając pracę prokuratorom, sądom i jak barany się dalej się bodą!
Cóż, co wolno wojewodzie, to nie tobie narodzie! My – mówią – mamy ustawowe prawo, a ty możesz nam bić brawo i lepiej ucz się pokory - no i pamiętaj: idź na wybory”!
Smutne, ale prawdziwe !
Franciszek Krzysiak – dysydent za komuny i dziś!

Re: Gdyby KOMOROWSKI nie był karierowiczem

Posted: Sat Oct 08, 2011 7:37 pm
by Mandi
drhumor wrote:To by stawał na głowie i w trosce o dobro narodu by się nie zastanawiał, tylko wezwał tego pierwszego piłkarza w kraju Tuska i najgłośniejszych kibiców (już pomijam ich nazwiska) potrzymał by ich na długiej rozmowie dając tylko chleba i wody, aż by w końcu doszli do ugody.
Ale on owszem lubi parady, a nie długie narady (pisano, że kiedyś się bardzo śpieszył i miał rację, bo żona przygotowała już kolację)! Zresztą jak sam powiedział publicznie, że prezydentura to dobre zakończenie dla niego kariery politycznej!


Może i Komorowski nie jest wybitny, ale za niego przynajmniej jest spokój a nie wojna o stołki. Dobrze, że nie ma już Kaczyńskiego, chociaż szkoda, że w taki sposób do tego doszło i szkoda, że jego brat nie odszedł z polityki po śmierci swojego bliźniaka.

Re: Gdyby KOMOROWSKI nie był karierowiczem

Posted: Sun Oct 30, 2011 5:49 am
by drhumor
"Może i Komorowski nie jest wybitny, ale ..." proponuję poczytać dużo o nim: kim byli jego teściowie, gdzie i dlaczego był tak jrótko internowany, jaką pracę zaoferował my Jaruzelski, no i pomyśleć dlaczego nie głosował przeciw przewilejowi posłów dającym im prawo (senetoeom też!) nawet nie odpowiadać na skargi, wnioski, petycje obywateli...
Pozdrawiam