machanie flagą jest przyjemniejsze niż płacenie podatków
Posted: Sun Dec 04, 2011 7:03 am
Dlaczego nacjonaliści traktują patriotyzm tak wąsko?
Bo machanie flagą jest przyjemniejsze niż płacenie podatków.
W Polsce nietrudno uchodzić za patriotę; wystarczy deklarować miłość do ojczyzny i przywiązanie do tradycji oraz czcić narodowe symbole.
W potocznym przekonaniu, które niestety pozostaje pod wpływem nacjonalistycznej frazeologii, patriotyzm ma wydźwięk wyłącznie emocjonalny.
Ale co to znaczy kochać ojczyznę, swój kraj czy swój naród? I tu odpowiedź pada natychmiast:
miłość do ojczyzny wyraża się w gotowości oddania za nią życia.
Ponieważ konieczność umierania za ojczyznę na szczęście nie pojawia się zbyt często,
miłość ta musi się manifestować za pomocą mniej drastycznych aktów oddania.
Tu w sukurs przychodzą liczne hasła i symbole, które należy powtarzać i czcić jak najczęściej i jak najgłośniej.
To fragmenty artykułu Czesława Sikorskiego z tygodnika "Przegląd" - SPEKTAKL NARODOWEJ HIPOKRYZJI.
http://przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/ ... hipokryzji
Wszystkim, którzy nie czytali do tej pory PRZEGLĄDU gorąco go polecam. Ten numer jest jeszcze w kioskach.
Uważam go za jeden z najważniejszych tygodników kulturalno-politycznych w Polsce dzisiejszej.
Powstał i wytrwał na rynku praktycznie bez pieniędzy, wytrzymał dzięki JAKOŚCI I PRZYZWOITOŚCI.
Jestem jego wiernym czytelnikiem od pierwszego numeru, zastąpił mi "Politykę" z którą rosłem,
a która po Rakowskim na krótko zgłupiała.
Bo machanie flagą jest przyjemniejsze niż płacenie podatków.
W Polsce nietrudno uchodzić za patriotę; wystarczy deklarować miłość do ojczyzny i przywiązanie do tradycji oraz czcić narodowe symbole.
W potocznym przekonaniu, które niestety pozostaje pod wpływem nacjonalistycznej frazeologii, patriotyzm ma wydźwięk wyłącznie emocjonalny.
Ale co to znaczy kochać ojczyznę, swój kraj czy swój naród? I tu odpowiedź pada natychmiast:
miłość do ojczyzny wyraża się w gotowości oddania za nią życia.
Ponieważ konieczność umierania za ojczyznę na szczęście nie pojawia się zbyt często,
miłość ta musi się manifestować za pomocą mniej drastycznych aktów oddania.
Tu w sukurs przychodzą liczne hasła i symbole, które należy powtarzać i czcić jak najczęściej i jak najgłośniej.
To fragmenty artykułu Czesława Sikorskiego z tygodnika "Przegląd" - SPEKTAKL NARODOWEJ HIPOKRYZJI.
http://przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/ ... hipokryzji
Wszystkim, którzy nie czytali do tej pory PRZEGLĄDU gorąco go polecam. Ten numer jest jeszcze w kioskach.
Uważam go za jeden z najważniejszych tygodników kulturalno-politycznych w Polsce dzisiejszej.
Powstał i wytrwał na rynku praktycznie bez pieniędzy, wytrzymał dzięki JAKOŚCI I PRZYZWOITOŚCI.
Jestem jego wiernym czytelnikiem od pierwszego numeru, zastąpił mi "Politykę" z którą rosłem,
a która po Rakowskim na krótko zgłupiała.