Polak – to brzmi….
Posted: Sun Dec 11, 2011 3:44 pm
Polak – to brzmi….
Mamy skłonność do nadymania się i za-nic-mania „żydków”, „rusków” i jeszcze paru innych nacji, których wyliczał nie będę.
W stosunku do naszych wschodnich sąsiadów czujemy swą oczywistą wyższość, która upoważnia nas do pouczania,
czujemy się wielcy w roli kulturtraegerów.
Im większy buc-bucówka - tym bardziej się nadyma i puszy,
tym bardziej gardzi, tym bardziej poucza –
i tym bardziej staje się żałośnie śmieszny i politowania godzien.
Pani Kowalska, Panie Kowalski,
bądź zawodowo sprawny, po ludzku życzliwy, intelektualnie i towarzysko atrakcyjny – wtedy miano Polak w każdych ludzkich ustach zabrzmi dumnie…
chyba że trafisz na Buca Bucakowicza Bucakowa, który w każdej nacji się trafi, wtedy odczujesz to,
co czuje Rosjanin czy Żyd, niechcący podsłuchujący gaworzących „prawdziwych Polaków.”
Mamy skłonność do nadymania się i za-nic-mania „żydków”, „rusków” i jeszcze paru innych nacji, których wyliczał nie będę.
W stosunku do naszych wschodnich sąsiadów czujemy swą oczywistą wyższość, która upoważnia nas do pouczania,
czujemy się wielcy w roli kulturtraegerów.
Im większy buc-bucówka - tym bardziej się nadyma i puszy,
tym bardziej gardzi, tym bardziej poucza –
i tym bardziej staje się żałośnie śmieszny i politowania godzien.
Pani Kowalska, Panie Kowalski,
bądź zawodowo sprawny, po ludzku życzliwy, intelektualnie i towarzysko atrakcyjny – wtedy miano Polak w każdych ludzkich ustach zabrzmi dumnie…
chyba że trafisz na Buca Bucakowicza Bucakowa, który w każdej nacji się trafi, wtedy odczujesz to,
co czuje Rosjanin czy Żyd, niechcący podsłuchujący gaworzących „prawdziwych Polaków.”